Beigrle,22.03.10r. Drodzy Rodzice! Piszę do Was, ponieważ chciałbym opisać Wam moje przygody w Beigrle. Pewnego dnia wraz z przyjaciółmi wybrałem się nad jezioro. Było ono zadbane i czyste. Na początku kiedy chłopcy chcieli wejść do wody żeby się ' pluskać ', pomyślałem, że to zły pomysł, ponieważ nie umiałem pływać. Przyjaciele nie wiedzieli dlaczego nie chcę iść do wody ale powiedzieli, że jeżeli nie umiem pływać to nie będą się śmieli. Postanowiłem pójść. Mój najlepszy przyjaciel, Wiktor nauczył mnie pływać. Było bardzo przyjemnie. Chlapaliśmy się nawzajem i skakaliśmy z pomostu. Było tam bezpiecznie, ponieważ był ratownik. Po długiej " chlapaninie " poszliśmy wszyscy na koc i zajadaliśmy się jedzeniem, które przygotował nam tata Wiktora. Gdy leżeliśmy opowiadaliśmy sobie różne dowcipy. Trwało to do wieczora. Postanowiliśmy wracać do domu. Gdy dojechaliśmy na miejsce od razu położyłem się spać, ponieważ byłem zmęczony. Tak właśnie spędzałem moje kolejne dni ale były jeszcze lepsze. Mam nadzieję, że mnie odwiedzicie. Z pozdrowieniami Adam Cisowski P.S. Czekam na wiadomość ! Ta data i miejscowość mają znajdować się u góry po prawej stronie, a podpis na dole po prawej stronie. Pozdrawiam gorąco ;)
