Kochana Rózo! Wiem, że sprawiłem Ci wiele przykrości, tym ,ze pozostawiłam Cię tam samą i zdaną na siebie, ale chciałbym do Ciebie wrócic. Myslę, że juz dosc szukiwania niesamowitych wrażeń, chociaż opowieści mam bez liku i na pewno będzie mnostwo okazji, by moc z Tobą ponownie porozmawiac i zobaczyc, jaka jesteś piekna i jak rośniesz. Na pewno chcialbym znowu moc poczuc to, że jesteś blisko i widziec Ciebie kwitnącą, a nie czuc, że jesteś daleko i nie wiem nawet, co sie z Tobą dzieje. Mam nadzieje, że to wszystko zrozumiesz i znowu powrócą tamte chwile. Mały Ksiaże
Droga Różo! Na początki mego listu chcę Cię b ardzo przeprosić za moje zachiowanie. Nie powinienem się tak zachować, ale to wszystko przez moją ogromną miłość do Ciebie. Przestraszyłem się, że nie będę potrafił sprostać Twoim, jak mi się początkowo wydawało, trudnym wymaganiom. Bardzo dużo przeżyłem przez ostatni czas. Spotkałem wielu ciekawych ludzi, od których wiele się nauczyłem. Ale zrozumiałem jedna i najważniejszą rzecz. Jeśli kogoś sie na prawde kocha to trzeba robić wszystko aby być przy niej na dobre i złe. Musiało minąć długo czasu zanim doszedłem do tak prostewgo wniosku ale czasami najłatwiesze odpowiedzi stają sie najtrudniejszymu. Bardzo za Tobą tęskie i nie mogę żyć bez Ciebie. Mój świat stał sie smutny i nudny bez Ciebie. Bartdzo Cię kocham i chcę abyśmy już byli razem do końca naszych dni. Czekam z niecierpliwościa na odpowiedż od Ciebie. na zawsze Twój Mały Książę.