moim najbliższym planem jest ogromna wieza, wlasnie ta wieza... kilka dni temu spotkalam na drodze starca, zaniedbanego zmeczonego zyciem, nie moglam przejsc obojetnie widzac jak czlowiek sie meczy, zatrzymalam sie i pytam- czy mozna panu jakos pomoc staruszek ze lzami w oczach milczal nie wygladal on na zebraka czy pijaka widac bylo ze mia duzy problem, problem ktory obarcza jego ramiona. zapytalam ponownie i w tedy staruszek odrzekl.. widzisz, jestes mloda i chodzbym nawet mial problem nie mozesz mi w zaden sposob pomoc, tez bylem mlody, mialem ogromne marzenia a teraz u kresu mojego zycia czar prysl i zabral marzenia..... patrzac w jego oczy z duzym zaciekawieniem zastanawialam sie jaka tragedia mogla mu sie przydarzyc pomoglam mu usiasc i spytalam czy moze jednak chcialby mi opowiedziec o tych marzeniach spogladajac na mnie z przerazeniem zaczal mowic. widzisz w mlodosci, gdy jeszcze sie uczylem postanowilem osiagnac cos duzego w zyciu, nazwalem to zbudowaniem moje wierzy.. wierzy Babel, cale zycie czlowiek sie staral, pragnal osiagnac czegos wielkiego i za wszelka cene osiagnal to, wierza powstala ogromna i piekna, byl czas zachwytu i smiechu, a teraz gdy przychodzi starosc, nie masz nikogo bo wszyscy Cie opuscili wlasnie przez ta wierze uswiadamiasz sobie ze nie swoj obrany cel jest najwazniejszy tylko milosc rodzina, bliscy i dom. rozmowa trwala lecz zblizal sie wieczor, musialam isc, starzec zostal i patrzyl w niebo o ja z niepokojem o to jak potoczy sie jego dalsze zycie odeszlam z nowymi marzeniami... chce zbudowac wlasna wierze babel lecz z mylsa o rodzinie i o wlasnej przyszlosci bo nie awans popularnosc czy pieniadze sa w zyciu najwazniejsze
Zbuduję wieżę babel- kartka z pamiętnika, a w niej opowiadanie z dialogiem. Bardzo prosze o rozwiazanie.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź