Zdobądź i napisz informację o więzieniach w syberi . РΓÖςΖε παРΙςζ !!!

Zdobądź i napisz informację o więzieniach w syberi . РΓÖςΖε παРΙςζ !!!
Odpowiedź

Dzisiejszy Polak patrzy na Syberię jak na miejsce narodowej martyrologii, oczami nieszczęśników, którzy przeszli przez piekło stalinowskich gułagów. Rozdziały wcześniejsze są dziś nieco zapomniane. Pamiętamy może jeszcze o XIX-w. więźniach politycznych, ale oni stanowili ledwie pewien procent tych, których carski wymiar sprawiedliwości wysłał w "brząkadłach na białe niedźwiedzie" dla odcierpienia orzeczonej kary lub zesłanych w trybie administracyjnym. Na Syberię trafiła też ogromna rzesza przestępców kryminalnych, dlatego warto -- choć pokrótce -- omówić rolę Sybiru w systemie represji karnej ubiegłego wieku. Polski rozdział zsyłki i katorgi zaczął się od jeńców wojennych, których umieszczano na Syberii już w XVII w. ; zdarzało się to wówczas sporadycznie. Pierwsza, najliczniejsza grupa to konfederaci barscy zesłani tam przez Katarzynę II, a zwolnieni potem przez jej następcę Pawła I; ich liczbę ocenia się na kilka bądź kilkanaście tysięcy. Między nimi był August Beniowski, który wsławił się następnie brawurową ucieczką z Kamczatki, co zadziwiło całą Europę. Ich śladem poszła bliżej nie określona liczba jeńców z okresu napoleońskiej kampanii, potem uczestnicy powstania listopadowego i późniejszych spisków. Niektórych wyprawiano na Sybir w drodze łaski, gdy car zamienił im karę śmierci na zesłanie. Około dwudziestu tysięcy osób skazano na katorgę (część trafiła na Zakaukazie) w wyniku represji po powstaniu styczniowym; reszcie z tych, którzy przeżyli, darowano karę na mocy amnestii w 1883 r. Potem, w latach osiemdziesiątych, i jeszcze późniejszych, wytaczano procesy rewolucjonistom (m. in. działaczom "Proletariatu") ; wśród zesłanych wówczas znalazł się Bronisław Piłsudski, a wkrótce na Syberię dostał się i jego brat Józef. W związku z intensywną rusyfikacją "Priwislinja" po 1863 r. poszło na Sybir wiele osób, które sprzeciwiały się tej polityce, w tym wielu księży. Tych skazywano zresztą i za spiski, i za przeciwstawianie się rusyfikacji, zwłaszcza na terenach wcześniej wcielonych do Rosji, jako że traktowano je jako "rdzennie" ruskie i prawosławne; unici i katolicy byli tam tępieni i prześladowani. W opartej na źródłach pracy, jaką jest książka Michała Janika "Dzieje Polaków na Syberii", doczytać się można, że po powstaniu styczniowym samych tylko księży skazano ponad trzystu na zesłanie, z czego około dwustu na Syberię, bądź to na ciężkie roboty, bądź na osiedlenie. Z imiennego wykazu sporządzonego w 1881 r. wynikało, że mimo zgonów i amnestii na Syberii i w głębokiej Rosji przebywało wówczas 269 duchownych. To wszystko byli "zesłańcy państwowi", jak określano więźniów politycznych skazanych za zdradę, spiski, występowanie przeciw władzy i nieprawomyślność. Ich losy są dość dobrze udokumentowane, chociażby we wspomnianej przedwojennej jeszcze książce Michała Janika, wznowionej w 1991 r. , a opartej na licznych pamiętnikach zesłańców politycznych. Tymczasem los przestępców kryminalnych, poza wzmiankami w tych wspomnieniach, tonie w niepamięci, a przecież warto wiedzieć, że w XIX w. , zwłaszcza w jego drugiej połowie, katorga syberyjska stanowiła ważny środek karny w zwalczaniu przestępczości pospolitej.

Dodaj swoją odpowiedź