Młodzi ludzie wydaję mi się że za wygląd. Bo są nie dojrzali . Ale wydaje mi się że dorośli za to jakimi są. Bo wątpię żeby były związki jakby dorośli patrzeli na wygląd.
kto mówi, że wygląd się nie liczy kłamie, lub sam ma poważne wady fizyczne. Prawda jest taka, że ładni mają łatwiej w życiu i już od pierwszego wejrzenia ludzie przypisują im same pozytywne cechy, nawet gdy danej osoby nie znają.Operacji plastycznej nikt sobie nie zrobi, ale pewne rzeczy można rzeczywiście zmienić, przede wszystkim wagę, wygląd włosów, styl ubierania się. Gdy tylko człowiek stara się zachować we wszystkim umiar to raz dwa znajdzie kogoś ciekawego dla siebie. Grunt to waga... 5 kg nadwagi to nie dramat, ale jak ktoś ma 20 kg nadwagi to już jest problem. I nie ma co gadać "świetnie się z tym czuję, akceptuję siebie", bo to jedno wielkie kłamstwo. Zobacz ile jest samotnych osób, które nie mają problemu z nadwagą. oczywscie ze wygląd jest wazny , w koncu po nim kogos oceniamy jak go pierwszy raz widzimy , zwracamy na niego duza uwage zarówno kobiety jak i mężczyzni , ja bym nie mogła być z chłopakiem który z samego wyglądu by mnie nie pociągał ,musi mi sie podobac i to bardzo i ja jemu tez
Moim zdaniem młodzi ludzie młodzi ludzie kochają kogoś za to jak wygląda. Wiem to z doświadczenia gdyż u mnie w klasie jest taka dziewczynka brzydsza od innych jest trochę przy kości i ją ciągle przezywają dokuczają jej podstawiają jej nogi a dziewczyny ładniejsze ciągle podrywają. Mam nadzieje że gdy będą starsi to z tego wyrosną.
