Kryzys Filozoficzny:W Trenie XI podważone zostało fundamentalne pojęcie wyznawanej przez Kochanowskiego etyki-stoickie pojęcie cnoty.Utwór rozpoczyna się wykrzyknikiem.przytoczeniem słów,,porażonego",czyli pokonanego,Brutusa,zabójcy Cezara,które wygłosił rzekomo przed przebiciem się nożem:,,Fraszka cnota".!"Poeta stracił wiarę w nauki mędrców i filozofów.kpi sobie z siebie i innych,którzy udają mędrców.a tak na prawdę nic nie wiedzą.,,Lekkimi płochymi snami' nazywa chęć posiadania mądrości,tymi słowami nie należy się bawić bo według mnie nie zgłębi się istoty bytu.Ta niewiara,zwątpienie i niepewność ogarniają Jana Kochanowskiego bez reszty.Zauważamy to w dwóch ostatnich wersach,gdzie widzimy zastanowienie: ,,Żałości!Co mi czynisz?Owa już oboje Mam stracić:i pociechę.i baczenie swoje?" Apostrofa oraz pytanie retoryczne wyznaczają granicę,poza którą nie wolno wyjść,bo grozi to utratą rozsądku.Dłużej nie można trwać w rozpaczy,należy szukać wyjścia z kryzysu.
Czesc. Do stałem oto takie zadanie. Dokonaj interpretacji trenu XI (11) Jana Kochanowskiego. Tylko prosiłbym o interpretacje taka zeby wszyscy z klasy nie mieli takiej samej. Pozdrawiam
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź