Esej Władyswał Sikorski : sylwetka bohatera narodowego. Moja ocena postaci. Kontrowersje wokół osoby generała.

Malinowska Marta

Temat:
Gen. Władysław Sikorski – sylwetka bohatera narodowego. Moja ocena postaci. Kontrowersje wokół osoby generała.
Czy sprawa Polska w II WŚ i w okresie powojennym ukształtowały się inaczej gdyby nie doszło do katastrofy Gibraltarskiej.

Generał Władysław Eugeniusz Sikorski był postacią tragiczną żyjącą w trudnych czasach. Człowiek wielkiego formatu, lecz czy możliwa by była jego legenda bez tragedii koło Gibraltaru? Czymże się zasłużył, że zapisał się w naszej historycznej świadomości. Ilu z nas zna go naprawdę, czy przypadkiem nie przeszedł do legendy tylko, dlatego, że był postacią niczym z romantycznego utworu. Czy nie jest tak, że Polacy kochają i wielbią postacie walczące za kraj umierające ze szczytne cele? Przecież Tadeusz Kościuszko, Józef Poniatowski czy Stefan Czarniecki, choć żyli w innych czasach i zasłużyli się czym innym, byli podobnymi do Sikorskiego przykładami bohaterów romantycznych. 1Tragizm Kościuszki polegał na tym, że w życiu doświadczył rozmaitych sytuacji: w tym triumfu i upadku. Zawiódł się na tak wielu ludziach, doznał tylu przeciwności, niesłusznych obmów i intryg, a kiedy indziej uwielbienia i niespodziewanej pomocy. W świetle wiadomości o nim jawi się jako postać bardzo nam bliska ze swymi wadami i słabościami, ale mogąca pozostać wzorem w miłości Ojczyzny. Z kolei 2Józef Poniatowski osłaniając odwrót wojsk po przegranej „bitwie narodów” pod Lipskiem, został wielokrotnie ranny i utonął w Elestrze. Cóż za niebywały heroizm. A co nam się kojarzy z 3Stefanem Czarnieckim mistrzem wojny podjazdowej? Czy wszyscy pamiętają to, że był wybitnym dowódcą i strategiem? Ja myślę, że pamiętamy go głównie dlatego, że on także był postacią tragiczną. Tyle lat walczył za kraj, jako jeden z nielicznych nie poddał się Szwedom. Co chciał w zamian? Szacunek, uznanie i buławę, którą otrzymał dopiero tóż przed śmiercią, a zmarł na skutek ran odniesionych na polu bitwy. Wszystkich ich łączy jedno tragizm i poświęcenie dla ojczyzny.
Próbując przedstawić sylwetkę Władysława Sikorskiego wiem, ze nie będzie to łatwe. Pisanie o ludziach owianych legendą jest bardzo trudne. I chociaż zdaję sobie z tego sprawę spróbuję przedstawić jego los, tragiczną śmierć i moją własną opinię na jego temat.

Władysław Eugeniusz Sikorski urodził się 20 maja 1881 roku w Tuszowie Narodowym, niedaleko Mielca. Jego ojciec był wiejskim organistą, a matka była gospodynią domową. Młody Sikorski nie znał za długo swego ojca gdyż ten zmarł w 1884r. Pomimo tego faktu matka nalegała, by ten poszedł jego śladami. W wieku siedemnastu lat został oddany do seminarium nauczycielskiego w Rzeszowie, gdzie dyrektorem był Julian Zubczewski, który szybko zainteresował się naszym bohaterem. Po kilku tygodniach Władysław mieszkał już z dyrektorem. Podczas pobytu u niego był częstym słuchaczem rozmów o literaturze, historii, przemianach społecznych i wizji Polski. To właśnie tam chyba po raz pierwszy zaszczepiono mu ducha patioityzmu. Dyrektor Zubczewski, zorientowawszy się w możliwościach swego wychowanka, odradził mu ograniczanie się do seminarium i zapewnił pomoc materialną na początki dalszych studiów. W roku 1902 chłopiec zdał więc maturę we Lwowie i zapisał się na wydział budownictwa wodnego Politechniki Lwowskiej. Podczas studiów Sikorski udzielał się społecznie i niepodległościowo. Był lubiany i ceniony przez studentów. Prezes Bratniej Pomocy i koleżeńskiego sądu honorowego. Studia przerwał by odbyć obowiązkowa służbę wojskową w armii austriackiej gdzie dość szybko dorobił się stopnia podporucznika rezerwy piechoty. W kolejnych latach ukończył studia politechniczne, następnie zdobył tytuł inżyniera. Wykładając taktykę dla uczestników tajnych kółek wojskowych PPS, poznał organizującego je wówczas we Lwowie Kazimierza Sosnkowskiego, a także Mariana Kukiela i Mieczysława Dąbkowskiego. Latem 1908 roku założyli we czwórkę tajny Związek Walki Czynnej - Sikorski znalazł się w ten sposób w głównym nurcie podejmowanej właśnie walki. Pan Żubczewsk maił adoptowaną córkę, Helenę, która była młodsza od Władysława o siedem lat. W czerwcu 1909r. pobrali się. Ich związek był bardzo trwały i udany.

W 1910 roku założono we Lwowie jawny Związek Strzelecki, a jego prezes Sikorski, ogłosił drukiem "Regulamin musztry Związku Strzeleckiego i elementarz taktyki piechoty". Po wybuchu wojny bałkańskiej, w obliczu zaostrzenia się stosunków austriacko-rosyjskich, w roku 1912 Piłsudski, Sikorski, Jodko-Narkiewicz, Daszyński, Śliwiński i znany krakowski malarz Tetmajer, zawiązali Komisję Tymczasową Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych. Sikorski w tym czasie wspierał poczynania Piłsudskiego w tworzeniu polskich kadr wojskowych. Ostatni okres przed wybuchem światowego konfliktu, mijał mu na coraz bardziej wytężonej działalności politycznej. Latem 1913 roku, po odbyciu kolejnych ćwiczeń wojskowych, osiągnął stopień porucznika rezerwy.

Nastał rok 1914 – I Wojna Światowa a wraz z nią marzenia o niepodległej Polsce. 6 sierpnia 1914 Kompania Kadrowa Strzelców przekroczyła granicę i zajęła Miechów. Piłsudski, liczył na wybuch powstania. Przeliczył się jednak, powstanie nie wybuchło, a Austriacy postanowili zlikwidować polską formację. Pierwsza od przeszło połowy wieku polska ekspedycja przeciw carskiej potędze nie powiodła się. Do tego dochodziło jeszcze postawa poważnej części społeczeństwa w samej Warszawie, gdzie ideę wystąpienia przeciwko zaborcy przyjmowano bez entuzjazmu, a idące na front pułki rosyjskie żegnano owacjami. W tym stanie rzeczy 16 sierpnia powstał w Wiedniu Naczelny Komitet Narodowy, w którego tworzeniu czynny udział brał Władysław Sikorski. NKN podzielony został na dwie sekcje, krakowską i lwowską. W krakowskiej Sikorski został szefem Departamentu Wojskowego i otrzymał stopień podpułkownika. NKN był swojakim rządem nieistniejącego jeszcze państwa polskiego. Piłsudski wchodził w rolę naczelnego wodza wojsk walczących w polu, Sikorski zaś ministra spraw wojskowych przygotowującego naród i wojsko do walki. Obaj reprezentowali całkowicie odmienne metody działania. Piłsudski był nieufność wobec wszelkich obcych legalizmów, Sikorski natomiast wierzył w skuteczność inicjatyw toczonych oficjalnie. Młodszy o czternaście lat Sikorski długo pozostawał pod urokiem pochmurnego acz stanowczego Litwina. Można by powiedzieć, że żył w jego cieniu. Tarcia, a potem konflikt między nimi były nieuniknione i dość częste. Sikorski, jako szef Departamentu chciał tworzyć formacje polskie bez względu na osobę aktualnego dowódcy, z kolei Piłsudzki widział je tylko w swoim ręku. Po zdobyciu przez Niemców Warszawy, Piłsudzki założył tajną Polską Organizacje Wojskową. Zrobił to niezależnie od NKN, ale jednocześnie chciał, by Departament uznano za najwyższą polską władzę wojskową. OD tamtej pory Sikorski i Piłsudzki stali się przeciwnikami. Sikorski był znany i słusznie lubiany, ale nie pomogło mu to w 1916 roku, gdy Piłsudski przyjechał do Wiednia. Koła polskie witały go wtedy, niczym dowódcę armii narodowej. Na jedno jego słowo wielu pracowników Departamentu Wojskowego odeszło z biur NKN. Przyszła czerwcowa ofensywa Brusiłowa i trzydniowa bitwa pod Kostiuchnówką, w której I Brygada ocaliła od zagłady cofające się wojska austriackie i niemieckie. Utworzono Polski Korpus Posiłkowy złożony z dwu dywizji z polskimi sztandarami; równocześnie jednak przyjęto dymisję Piłsudskiego i Sosnkowskiego oraz przemieszczono pułki. Ludzie zaczęli odchodzić, żołnierze i oficerowie nie chcieli służyć bez Komendanta. To, co pozostało przeniesiono pod Baranowicze, a znaczenie całego NKN poważnie zmalało. Sikorski, mianowany pułkownikiem, zgłosił się do służby liniowej i otrzymał w II Brygadzie dowództwo 3 pułku. 5 listopada 1916 roku ogłoszono „manifest dwóch cesarzy” o wskrzeszeniu Królestwa Polskiego, nieobiecujący niczego więcej prócz armii. Sikorski widział w nim jednak nowy etap ewoluującej sytuacji i pewne możliwości osiągnięcia celów wojskowych. W Warszawie powstała Tymczasowa Rada Stanu, zalążek przyszłego rządu polskiego. Piłsudskiemu został przewodniczącym Komisji Wojskowej, a Sikorskiemu kierownikiem inspektoratu zaciągu. W styczniu 1917 roku prezydent Stanów Zjednoczonych, Woodrow Wilson, mówił o konieczności odbudowania wolnej Polski. Natomiast już w marcu Rząd Tymczasowy w uroczystej odezwie zapowiedział wskrzeszenie państwa polskiego "w swobodnej unii z Rosją". W tych niezwykle trudnych miesiącach Piłsudski okazał całkowitą wierność swej wewnętrznej wizji - w lipcu 1917 roku odmówił lojalistycznej przysięgi państwom centralnym, ustąpił z Tymczasowej Rady Stanu i aresztowany, został osadzony w twierdzy magdeburskiej jako więzień stanu. Nastał układ w Brześciu pomiędzy Austrią i Niemcami, a Ukraińską Radą Centralną. Za zboże i mięso Niemcy i Austriacy płacili Ukrainie Zamościem i ziemią chełmską. Pułkownika Józefa Hallera i jego II Brygada zbuntowała się i nocą z 15 na 16 lutego 1918 roku przełamała linie austriackie, by połączyć się z formacjami polskimi operującymi po stronie rosyjskiej. Tymczasem w Bolechowie pułkownik Sikorski rozstał się definitywnie ze swoją koncepcją wojskowo-polityczną, aprobując tym samym ryzykowną politykę Piłsudskiego. Razem z oficerami Polskiego Korpusu Posiłkowego wyraził solidarność z II Brygadą. Złożono stopnie i odznaczenia, ogłoszono deklarację przeciwko państwom centralnym. Sikorski przekreślił tym aktem całą swoją dotychczasową działalność. Było to bardzo odważne, gdyż podczas wojny za takie rzeczy stawiano ludzi przed plutonem egzekucyjnym. On natomiast został aresztowany, a sprowadzona do eskorty chorwacka dywizja defilowała przed pułkownikiem. Przewieziony do Hust na Węgrzech opracował i złożył miażdżące oskarżenie polityczne przeciwko państwom centralnym. Do procesu jednak nie doszło, a Sikorskiego zwolniono pod naciskiem wiedeńskiego Koła Polskiego. Jesienią 1918r. przybył do Lwowa. Z pomocą Legionistów organizował batalion piechoty. Na polecenie Rady Regencyjnej przyjął organizację polskich sił zbrojnych we wschodniej Galicji. Sikorski został szefem sztabu. Trochę później brał czynny udział w odsieczy dla Lwowa, a następnie został dowódcą grupy operacyjnej, jego zadaniem było zapewnienie łączności pomiędzy Lwowem a Przemyślem. Natomiast w Warszawie rozbrajano Niemców, a Krakowie Austriaków. Dnia 10 listopada 1918r. do Magdeburga triumfalnie powrócił Józef Piłsudzki. Dnia następnego dostał od Rady Regencyjnej dowództwo nad siłami zbrojnymi. Dwa tygodnie później został Naczelnikiem Państwa.
Konflikt pomiędzy Piłsudzkim i Sikorskim stracił na znaczeniu od czasów Bolechowa. Nasz bohater przyjął zwierzchnictwo Naczelnika Państwa- Piłsudzkiego.
Tymczasem szykowała się już wojna wschodnia. Z początkiem roku 1920 Sikorski otrzymał dowództwo grupy operacyjnej i stopień generała brygady. W początkowej fazie wyprawy na Kijów zdobył Mozyrz-Kalenkowicze, okazując swoje wybitne talenty dowódcze. W lipcu ruszyła kontrofensywa Tuchaczewskiego. Sikorski bronił się przez trzy dni w Brześciu. Odszedł do Białej Podlaskiej, a w nocy z 5 na 6 sierpnia został dowódcą 5 armii. Jego zadaniem była osłona Warszawy od północy.

Choć zadania jego armii były w zasadzie defensywne, Sikorski opracował odważną operację ofensywną, która okazała się zwycięstwem. Z pewnością można stwierdzić, że Sikorski miał zimną krew, stanowczość, bystrość oceny i zapewne dużo szczęścia tak potrzebnego podczas bitw. Po tym zwycięstwie dostał w swoje ręce dowództwo 3 armii, podjął wówczas działania pościgowe przeciwko 1 armii konnej Budionnego na wschód od Bugu. Poprzez wojnę stosunki pomiędzy Sikorskim a Piłsudzkim układały się coraz lepiej. W kwietniu 1921 r. Piłsudski mianował go szefem sztabu generalnego i generałem dywizji, było to bardzo wysokie i bardzo odpowiedzialne stanowisko. Decyzja ta zirytowała wielu generałów starszych od Sikorskiego wiekiem i stopniem.6

Dla wzmocnienia morali w wojsku i za zgodą Marszałka oraz Sosnkowskiego, Sikorski założył coś w rodzaju tajnego zakonu rycerskiego w korpusie oficerskim ze statutem wzorowanym na dawnym Towarzystwie Patriotycznym. Stowarzyszenie "Honor i Ojczyzna" istniało tylko dwa lata i doskonale spełniało swoje zadania. W grudniu 1922 r. zostaje zamordowany pierwszy prezydent Rzeczypospolitej, Gabriel Narutowicz. Sikorski objął wówczas prezesurę rządu, a Marszałek Sztabu Generalnego. W taki sposób 16 grudnia czterdziestojednoletni generał dywizji Władysław Sikorski został premierem rządu i ministrem spraw wewnętrznych.

Gabinet Sikorskiego nie przetrwał długo tak jak i gabinet Wincentego Witosa. Nowy premier Grabski zaoferował Sikorskiemu Ministerstwo Spraw Wojskowych na miejsce generała Sosnkowskiego. Sikorski stanowisko przyjął. W tym samym czasie generał Raszewski dowiedział się o sprawie stowarzyszenia "Honor i Ojczyzna" i oddał ją do prokuratury. Ruszyła nagonka na Sikorskiego, mnożyły się oskarżenia. Ostatecznie niewinność Sikorskiego została dowiedziona, w czym swój udział miał Piłsudzki. Po upadku rządu Grabskiego, Sikorski otrzymał stanowisko dowódcy Dowództwa Obrony Korpusu VI we Lwowie. Proponowano mu dokonanie zamachu stanu, jednak propozycję odrzucił jako niepoważną. W maju 1926 r. upadł kolejny gabinet i premierem ponownie został Witos. Wtedy Piłsudski poderwał wierne sobie oddziały i 12 maja wkroczył do Warszawy, dokonując zamachu stanu. Rząd wezwał garnizony, także i Sikorskiego. Ten jednak odmówił zarówno osobistego przybycia, jak i wysłania garnizonu. Po kolejnych wezwaniach wysłał część swoich oddziałów okrężną drogą, lecz było już oczywiście za późno. Z DOK VI odszedł w roku 1928 i przeniósł się do Warszawy. Pozostawał w dyspozycji Ministerstwa Spraw Wojskowych, lecz tylko teoretycznie był w czynnej służbie. W roku 1934 napisał książkę "Przyszła wojna", ocenioną bardzo wysoko zarówno przez znawców wojskowości, jak i humanistów.

W 1930 r. osadzono w twierdzy brzeskiej Witosa i innych polityków opozycyjnych. Sikorski nie czuł się bezpiecznie. Kiedy w 1935 roku umarł Marszałek Piłsudski, Sikorski przeżył to na swój sposób. Chciał uczestniczyć w pogrzebie jako generał lecz nie dopuszczono do tego.W roku 1936 powstał tzw. Front Morges, będący porozumieniem, jakie zawarli Paderewski, Witos, generał Haller i generał Sikorski. Sam Sikorski wiązał z Frontem Morges duże nadzieje. Dopiero w marcu 1939 roku, kiedy Niemcy defilowali w Pradze czeskiej, Sikorski dostrzegł, że znacznie przeceniał Francuzów. Natychmiast powrócił do kraju. Zwrócił się też z listowną prośbą do Marszałka Polski Rydza Śmigłego z prośbą o przydział liniowy. 1 września wybuchła wojna, 3 września Sikorski wysłał kolejny list do marszałka. Obiecano mu rychłą odpowiedź, lecz 5 września rząd i Naczelne Dowództwo ewakuowało się z Warszawy. Nocą, z 6 na 7 września, zgodnie z ogólnym poleceniem komendanta miasta, Sikorski również opuścił Warszawę. Ponieważ tylko Wódz Naczelny mógł go przywrócić do czynnej służby, Sikorski ruszył za nim w bezskuteczną pogoń. We Lwowie spotkał generała Sosnkowskiego, który wystawił mu odpowiednie dokumenty podróży. 17 września dowiaduje się o wkroczeniu Armii Czerwonej, a następnie znajduje Naczelne Dowództwo w Kutach. Niestety Marszałek Śmigły, choć rad z przybycia generała, nie mógł przydzielić mu żadnej funkcji. 18 września Sikorski, jadąc za kolumną Naczelnego Dowództwa, przekroczył granicę z Rumunią. W niewielkim hoteliku w przygranicznym miasteczku Wyżnica, spotkał ambasadora Francji Nola, który przeczuwał internowanie władz polskich. Wiedząc to postanowił uchronić za wszelką cenę Sikorskiego. Po rozmowie z Nolem, generał wyjechał do Bukaresztu, a rząd i marszałek Śmigły rzeczywiście zostali internowani. 22 września Sikorski był już w Paryżu, a 28 września przekazano mu dowództwo Wojsk Polskich we Francji. 30 września został premierem Rządu Jedności i Obrony Narodowej, a dnia 7 listopada, dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej, Sikorski został mianowany Naczelnym Wodzem i Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych. 22 czerwca 1940r. Francja podpisuję kapitulację. Niektórzy zarzucali potem Sikorskiemu, że zaprzepaścił wojsko we Francji. Tymczasem polski Naczelny Wódz nie mógł na własną rękę wycofywać z frontu własnych żołnierzy, ponieważ każda taka luka mogłaby otworzyć drogę Niemcom. Dla Sikorskiego kapitulacja Francji była także tragedią osobistą. Generał kochał ten kraj jak swoją drugą ojczyznę. 18 czerwca wysłannik Churchilla, Józef Hieronim Retinger, dotarł do Libourne, na ostatnie obrady Rada Ministrów. Premier brytyjski chciał rozmawiać z Sikorskim, który udał się do Londynu, zastępstwo powierzając Sosnkowskiemu. Przedtem podpisał jeszcze rozkaz do formacji polskich we Francji, aby nie wykonywały rozkazów kapitulacji, lecz za wszelką cenę przebijały się do portów atlantyckich. Kolejnego dnia doszło do spotkania Sikorskiego z Churchillem. W wyniku tych rozmów, premier brytyjski zarządził natychmiastowe zajęcie się ewakuacją z Francji jednostek polskich. Sikorski udał się następnego dnia do Francji, gdzie w Libourne raz jeszcze zatwierdził zarządzenie ewakuacji.

5 sierpnia bardzo uroczyście podpisano polsko brytyjską umowę wojskową, a już trzy dni później zaczęła się największa bitwa lotnicza bitwa II WŚ, bitwa o Wielką Brytanię. Jak każdy Sikorski miał swoją wizję powojennej Europy. W jego wizjach przewijała się koncepcja federacji państw środkowoeuropejskich, której centrum miała być unia polsko-czechosłowacka. Projekty Sikorskiego przyjmowane były przez Brytyjczyków z uznaniem i powagą. Jak się później okazało jego plany pozostały tylko marzeniami. 24 grudnia awansowano Sikorskiego do stopnia generała broni, a w lutym 1941r. otrzymał doktorat honoris causa uniwersytetu w St. Andrews. Z kolei 7 marca podejmował brytyjską parę królewską w formacjach polskich sił zbrojnych w Szkocji, a 24 marca udał się do Kanady. W Ottawie podpisano deklarację o utworzeniu w Kanadzie polskiej jednostki wojskowej. Z początkiem kwietnia pojawił się w Waszyngtonie, gdzie udało mu się pozyskać opinię amerykańską. W czasie rozmów z Rooseveltem i jego sekretarzem przedstawił zarówno sprawę ludobójstwa hitlerowskiego, jak i interesy mniejszych państw europejskich. Dnia 22 czerwca armie niemieckie zaatakowały ZSRR. Większość ekspertów wojskowych uważała, że Rosji polegnie ciągu kilku tygodni. Innego zdania był Sikorski, który uważał, że ZSRR oprze się Niemcom. Już 27 czerwca przekazano Sikorskiemu sugestie radzieckiego ambasadora w Londynie, Majskiego. Rosja proponowała utworzenie w Moskwie polskiego komitetu narodowego i wyposażenie ewentualnych oddziałów wojskowych, jedno i drugie z warunkiem rezygnacji z granicy ustalonej traktatem ryskim i przyjęcia linii demarkacyjnej istniejącej w roku 1941. Sikorski postawił własne warunki, postulując m.in. anulowanie traktatu niemiecko-radzieckiego z sierpnia i września 1939 roku i uwolnienie wszystkich jeńców oraz przekazanie ich do dyspozycji rządu polskiego. W trakcie dalszych rozmów sprawę granic pozostawiono w zawieszeniu, Anglia nie mogła, bowiem poprzeć nieustępliwego stanowiska polskiego. 30 lipca w obecności Churchilla podpisano układ polsko-radziecki. 10 sierpnia uwolniono generał Władysława Andersa, który został dowódcą Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Już 24 października Churchill proponował przeniesienie formowanych w ZSRR wojsk polskich do okupowanego przez wojska angielskie i radzieckie Iranu. W związku z tą sprawą 31 października Sikorski ruszył do Moskwy. 2 grudnia rozmawiał tam ze Stalinem. Po rozmowach tych ustalono transport jednostek polskich na południe ZSRR. 7 grudnia Japończycy uderzyli na Pearl Harbour i USA weszły w stan wojny. Sikorski zrozumiał, że z racji swojego ogromnego potencjału Stany Zjednoczone staną się ośrodkiem decyzyjnym. Rzeczywistość stawała się coraz trudniejsza. Okoliczności podpisywania Karty Atlantyckiej, podstawowego dokumentu Narodów Zjednoczonych, wskazywały, że przyszłość rysuje się w perspektywach dyktatu wielkich mocarstw. Klimat polityczny w Londynie również pogarszał się z dnia na dzień, nie tylko zresztą dla Polaków.

21 marca Sikorski ruszył do USA. Dla Roosevelta i Amerykanów był on przede wszystkim wybitnym ekspertem wojskowym, natomiast politycznie nie chcieli wiązać się żadnymi gwarancjami. Generał wywiózł zatem stamtąd jedynie pieniądze na działalność wojskową w okupowanym kraju. Sytuacja żywnościowa w Rosji była tragiczna. Stalin wyraził zgodę ewakuacji wojska polskiego do Iranu. 8 czerwca generał Anders postawił postulat wycofania reszty wojska z Uzbekistanu, gdzie stacjonowało, czemu jednak Sikorski był przeciwny. Była to jego karta przetargowa w kontaktach ze Stalinem. Ostatecznie 8 lipca rząd ZSRR wyraził zgodę na ewakuację reszty oddziałów polskich wraz z cywilami. Koncepcja Sikorskiego przestała istnieć, próba nawiązania bliższych kontaktów ze wschodnim sąsiadem była trudniejsza niż sądził. 16 stycznia 1943r. rząd ZSRR poinformował ambasadę polską w Moskwie, iż osoby narodowości polskiej, pochodzące z przedwojennych polskich województw wschodnich, uważa odtąd za obywateli radzieckich. Po interwencjach nota ta nie została ogłoszona publicznie, choć nie udało jej się utrzymać w tajemnicy. Anders miał stwierdzić wówczas, że w tej sytuacji rząd polski powinien podać się do dymisji, a Sikorski zrezygnować z funkcji premiera. 1 marca agencja gazety piszą tak o tej sprawie opublikowała komunikat, „obecne polskie czynniki rządowe nie wyrażają prawdziwej opinii narodu polskiego”. Sytuacja Polaków komplikowała mimo tego, że było już pewne, że Niemcy przegrają wojnę. O świcie 13 kwietnia Niemcy ogłosili wiadomość, że w Katyniu odkryto masowe groby tysięcy oficerów polskich, zabitych strzałem w tył głowy. Sikorski zareagował bez porozumienia z władzami alianckimi. Podczas prób zbadania tej sprawy strona radziecka wydała oświadczenie w nocy z 25 na 26 kwietnia, w którym to zerwała stosunki dyplomatyczne z naszym krajem. Sikorski postanowił lecieć na Bliski Wschód, do polskich formacji. 24 maja wyjechał z Londynu na lotnisko Swindon, a wraz z nim płk. Marecki, Adam Kułakowski, adiutant por. Ponikiewski, mjr. Cazalet i córka generała, Zofia Leśniewska. Lecieli czterosilnikowym, Liberatorem, który miał międzylądowanie w Gibraltarze. 26 maja generał byli już w Kairze. Spędził tam cztery dni rozmawiając zarówno z amerykanami jak i brytyjczykami. Liberator pozostał w Kairze, a do Iranu udano się lżejszą, dwusilnikową maszyną. W Kirkuku była 5 Kresowa Dywizja Piechoty. Przed wyjazdem z Londynu wmawiano generałowi o panującej niechęci wśród żołnierzy, tym bardziej był zaskoczony widząc tak wielkie oddanie w ich oczach 15 Pułku Ułanów Poznańskich. 7 czerwca wizytował dywizję Strzelców Karpackich, zaś 12 udał się do Quizil Ribat, niedaleko Bagdadu, gdzie wizytował Brygadę Pancerną. 27 czerwca przemówił do kraju z radiostacji w Bejrucie, skąd udał się do Palestyny. Następnie ponownie powrócił do Kairu. 3 lipca wsiadł do tego samego Liberatora i przed siedemnastą samolot wylądował w Gibraltarze.

Samolot B - 24 Liberator, którym podróżował generał Władysław Sikorski był dużym bombowcem. Dysponował zasięgiem około 4000 kilometrów i poruszał się z prędkością około 400 kilometrów na godzinę. Samolot obsługiwała zazwyczaj 6 osobowa załoga. Liberator o numerze bocznym AL 523, wystartował z gibraltarskiego lotniska o godzinie 23:07, w dniu 4 lipca 1943 roku. Miejscem docelowym lotu miała być Anglia. Pogoda była dobra, wiał słaby wiatr, niebo było bezchmurne a widoczność sięgała 10 mil. Samolot prawidłowo oderwał się od ziemi po stracie, następnie wzniósł się na około 91 metrów, wyrównał lot lecz zaraz potem zaczął gwałtownie tracić wysokość mimo pracujących wszystkich silników. Tuż nad wodą pilot wygasił silniki. Maszyna uderzyła o powierzchnię morza blisko 1000 metrów od punktu startu po 16 sekundach lotu. Akcja ratunkowa rozpoczęła się natychmiast po katastrofie. Z morza udało się wyłowić tylko jedną osobę, która przeżyła uderzenie w wodę. Był nim pilot Eduard Max Prchal z Czech. Jeszcze w nocy z 4 na 5 lipca rozpoznano wśród ofiar ciało generała Sikorskiego, ciało jego córki nigdy nie zostało odnalezione. Poszukiwania i badania szczątków samolotu, spoczywającego na niewielkiej głębokości rozpoczęły się następnego dnia i trwały do 17 lipca. Na powierzchnię wydobyto praktycznie cały wrak maszyny, część bagaży oraz rozrzucone elementy samolotu.5 Prace komisji śledczych powoływanych do zbadania przyczyn katastrofy nie przyniosły żadnych rezultatów. Zeznania świadków często były sprzeczne, szereg wątpliwości do dziś nie zostało wyjaśnionych. Raport wydany przez brytyjską Komisję do Badań Wypadków Lotniczych jako główną przyczynę wypadku podawał niesterowność samolotu, która miała powstać na skutek zablokowania się steru wysokości. Komisja wykluczyła także możliwość sabotażu i udziału osób trzecich. Strona Polska odmówiła przyjęcia komunikatu do prasy w jego brytyjskim brzmieniu, ponieważ nie było tam żadnych dowodów na założenie o blokadzie steru. Ostatecznie Brytyjczycy zlekceważyli polskie postulaty i w dniu 21 września 1943 roku wydali oficjalny komunikat o przyczynach katastrofy, wprowadzając w nim tylko drobne zmiany. Natychmiast po wypadku pojawiły się pierwsze niejasności dotyczące katastrofy gibraltarskiej. Pytania odnośnie przebiegu ostatniego lotu generała Władysława Sikorskiego zadawali sobie Polacy i Anglicy. Mało tego, niemiecki aparat propagandowy oskarżał Brytyjczyków o spowodowanie katastrofy.

Do dziś bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy katastrofa w Gibraltarze, do której doszło 4 lipca 1943 roku, czyli sześćdziesiąt jeden lat temu, była efektem wypadku czy zamachu. Za drugą teorią przemawia fakt, że śmierć gen. Sikorskiego leżała w interesie jego przeciwników politycznych: Stalina, Brytyjczyków lub opozycyjnych wobec naczelnego wodza grup w szeregach Wojska Polskiego.4 Teorii jest wiele i nie mnie oceniać, która jest bliższa prawdy. Jedno jest pewne, gdyby nie wypadek, sprawa polska w Teheranie, Jałcie i Poczdanie zapewne potoczyła by się inaczej. Sikorski był przykładem męża stanu, miał wyrobioną pozycję polityczną w świecie, wielu polityków liczyło się z jego zdaniem. Żaden inny Polak nie miał nawet w przybliżeniu takiego autorytetu jak generał. Poza tym, tylko Sikorski mógł ze skutkiem osobiście bronić porozumienia, które zostało złamane. Żeby był tam obecny to nasz kraj nie zostałby oszukany, pociągnęłoby to za sobą zbyt poważne konsekwencje w opinii publicznej, a nawet mogłoby dojść do skandalu międzynarodowego. Generał Władysław Sikorski był wybitnym człowiekiem, to nie ulega wątpliwości lecz, gdyby nie tragiczn i nagła śmierć został by tylko jednym z wielu. Tak zaraz po śmierci przeszedł do legendy. I legenda ta trwa do dziś niczym „Giaur” – Georga Byrona lub „Kordian” – Juliusza Słowackiego. Stała się częścią świadomości społecznej.


1. www.icm.com.pl/piotr.boron/html/tadkos.html
2. http://wiem.onet.pl/wiem/00a328.html
3. http://wiem.onet.pl/wiem/004294.html
4. www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=724
5. Wacław Subotkin "Tragiczny lot generała Sikorskiego. Fakty i dokumenty", Krajowa Agencja Wydawnicza, Szczecin 1986
6. Olgierd Terlecki "Generał Sikorski", Wydawnictwo Literackie, Kraków 1981


Dodaj swoją odpowiedź