Tego dnia przyszedł do mnie profesor Gąsowski. Był nieco roztrzęsiony i smutny. Zaproponował mi podróż do Bejgoły, gdzie podobno jest tam majątek jego brata. Cóż, trudno było odmówić, szczególnie w tedy, kiedy do rozwikłania mam trudną zagadkę, której poddał mnie mój wspaniały aczkolwiek sprawiedliwy wychowawca. Na początku nie wiedziałem, o czym do mnie mówił ale po dokładniejszych wytłumaczeniach zrozumiałem kochanego staruszka. Podobno w Bejgole,w posiadłości jego brata ( o czym wcześniej wspomniałem) giną drzwi. To trochę dziwne, po co złodziejowi drzwi? Może nie ma pieniędzy, albo są bardzo drogocenne. Myślę, że muszę szybko rozwiązać sprawę, ale na początku poproszę o zgodę rodziców, w końcu to nie lada wyzwanie znaleźć jakakolwiek poszlakę i dowód na istnienie "złodziei drzwi"
Napisz kartke z pamiątnika na wybrany rozdział z Szatana z siódmej klasy!!!
Błagam pomóżcie mi! To jest na poniedziałek!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź