Proszę o pomoc;]] Aby przedostać się na drugą stronę rzeki musisz przejść po niebezpiecznej kładce która nie wydaję ci się stabilna... Opisz swoje wrażenia.... /uczucia;]]

Proszę o pomoc;]] Aby przedostać się na drugą stronę rzeki musisz przejść po niebezpiecznej kładce która nie wydaję ci się stabilna... Opisz swoje wrażenia.... /uczucia;]]
Odpowiedź

Wciąż się zastanawiam, czy zaryzykować i przejść. Trochę się bOje. Serce wali mi jak młotem. Rzeka jest trochę wylana, najbardziej się boje, że wpadne do niej. Rezykuje, stawiam pierwszy krok, staram się nie patrzeć w duł odczuwam strach.

Mam przejść przez ta kładke..nie czuje się bezpiecznie. Mam wrażenie że spadam w dół.. Wydaje mi się że na pewno jest jakieś inne przejście tylko ja go nie znam, musze pomysleć. Boje się , wydaje mi się głęboko.... Boje sie że uderze głową o kamień , a jeśli spadnę ? CZy warto tak ryzykować ? A może tu jest płytko... Wiele pytań kłębi się w mojej głowie , na które nie znam odpowiedzi.. Chyba jednak zaryzykuje.. Pójde. DAj Naj :)))

Nie majac innej mozliwosci przechodze przez ta chyboczaca na wszystkie strony, pelnej przerw i popekanych desek kladce. Nogi mam jak z waty, serce podskoczylo mi az do gardla, zimny pot oblal moje skronie ale wiem ze musze przejsc. Pierwszy krok, trzymam sie kurczowo bocznej liny. Zachwialo mna. Serce mi zaraz wyskoczy z piersi. Nerwowo przelykam sline i stawiam drugi krok. Powoli, do przodu, by zbytnio nie rozkolysac kladki. Nie patrze w dol bo wiem co tam jest. Gleboka otchlan. Boje sie. Mimo strachu jestem juz blisko... Uff udalo sie. Jaki kamien z serca!

Dodaj swoją odpowiedź