Skoro dowolny, to proszę. ; ) Niespełniona miłość. Chciałam usłyszeć blask tych słów, które jak szum krążyły po mej głowie. Chciałam żyć tym tchnieniem, zagłuszyć oddźwięk rozumu. Chciałam być małą dziewczynką, w wielkim świecie z marzeń. Chciałam żeby nić ciągnęła się aż przetnie z drugą, by stać się jednym ściegiem. Chciałam wierzyć w dobro, wyszyć na duszy białą różę, by jej płatki łzami oblewały me ciało. Chciałam być i dać być innym. Ale to już koniec, teraz wiem na pewno. Czas rozdzielił naszego życia tętno. Ty tam, ja tu, nie połączy Nas już nawet Jeden Bóg. Choć dusza krwawi, a serce się kraje już wiem, powiedziałam. To już koniec tych dwóch bajek. Jest tylko jedna. Moja.
Przyszła wiosna piękna i radosna, tu kwitnie przylaszczka a tam urosła sosna, Płaszcz ze słomy spada z róż, Pączki ma już każdy krzak - To jest wiosny wielki znak!!! (piękna wiosna piękny świat!)
Przygoda biedronki. raz biedronka bardzo ładna na ciemnego kleksa wpadła. Wybrudziła oba skrzydła, zapłakała-alem zbrzydła. Pofrunęła do kałuży, by w niej trochę się zanużyc. Pochlapała się przez chwilę, by sie poczuc troszke milej. Lecz w kaluży brudna woda, myc się w niej to wielka szkoda. Smuci się biedronka mała- nie chce kleksa miec brzydala. Nagle cos się zachmurzyło, słonko w chmurach się ukryło. Zaraz deszcz z nieba lunął i biedronce kleksa usunął. Spłynął kleks i u biedronki znów się pojawiły kropki.