Zenek gdyby nie spotkał tych dzieci poszedłby dalej. Mógłby spotkać inne dzieci, które bawią się na podwórku, mógł znaleźć dosłownie każdego który mieszkał lub był tymczasowo przebywał w okolicy w której przechodził. Mógł także poprzez podróż zakazić swoją ranę i po krótkim czasie umrzeć, umrzeć nie tylko z powodu zakażenia, lecz także z głodu lub jeżeli by naprawdę długo szedł z zimna lub odwrotnie z przegrzania. Gdyby spał w lesie mogły by go spotkać dzikie zwierzęta, które go by najprawdopodobniej zaatakowały i Zenek by umarł. Gdyby chłopiec nie spotkał tych dzieci, które go powstrzymały przed tym aby poszedł do wuja i mógłby Zenek go odnaleźć, lub zaginąć w Strykowie. Ten chłopiec mógłby zbudować sobie szałas i tam zamieszkać przez pewien czas, ale w końcu i tak by zachorował i mógł nawet umrzeć. Ten chłopiec dobrze zrobił że został z dziećmi, ponieważ w ok. 70% mógłby być chory lub zginąć. Dzieci w jego przypadku zachowały się bardzo odpowiedzialnie i koleżeńsko, ponieważ przynosiły mu jedzenie i zaprowadziły do doktora. Gdyby Ojciec Zenka nie był alkoholikiem to pewnie Zenek nie ruszył by w samotną podróż i mógłby być kim ważnym.
