List pisany podczas nudnej lekcji. z góry dzięki

List pisany podczas nudnej lekcji. z góry dzięki
Odpowiedź

30.03.2010r. Panie profesorze! Zdecydowałam się do Pana napisać, ponieważ uznałam, że pańskie lekcje historii są strasznie nudne. Może wydaje Ci się, że to, co mówisz jest ciekawe, ale wcale tak nie jest. Wystarczy spojrzeć na wszystkich uczniów. Nikt nie jest zainteresowany pańskimi wykładami. Nikogo nie obchodzi przeprowadzana przez Pana lekcja. Na dworze pierwsze oznaki wiosny: słoneczko, kwiatki, chłopcy... a Ty nam tutaj opowiadasz o Wiośnie Ludów. Pewnie myślisz sobie żeby chociż jedna osoba Cię posłuchała. Niestety, ani ja, ani nikt inny z siedzących obok mnie osób nie ma zamiaru słuchać tych wszystkich bzdur. Myślisz, że zarazisz nas swoim entuzjazmem? Powiem Ci że nic z tego nie będzie. Mógłbyś trochę zmienić swoje nauczanie, na przykład zabrać nas całą klasą na świerze powietrze, pokazać kilka obrazków, podyktowć do zeszytu najważniejsze daty, a no i najwazniejsze jest to by zamiast sprawdzianów były jakies scenki do odegrania (wtedy przynajmniej było by sie z czego pośmiać). Żeby nie ‘’umrzeć z nudów’’ piszę ten list pod ławką na Twojej lekcji. Dlaczego nie możesz tak jak pozostali nauczyciele sprawdzić obecność, przez dziesięć minut sprawiać pozory, że nas uczysz, zadać proste zadanie domowe i zająć się swoimi sprawami?Ale Ty musisz postawić na swoim. I choćby nikt Cię nie słuchał, spełnisz swój obowiązek. Jak dla mnie to po prostu chwalisz się swoją wiedzą. Lecz nie musisz. My, uczniowie, i tak wiemy lepiej. Zresztą powinieneś nam trochę odpuścić. Musimy trochę odpocząć. Ale kiedy? Jak Ty ciągle gadasz i gadasz... Czuje się taka zmęczona po Twoich lekcjach, na kazdej z nich ziewm. Zmuszasz nas ciągle do myślenia. Zaraz dzwonek i wreszcie będę mogła posłuchać muzy na moim phonie. W końcu przerwa i koniec tej męczarni. Pozdrawiam:) P.S. wiem, że nie dostaniesz tego listu, ale musiałam to napisać, żeby nie wykrzyczeć Ci w twarz jaki jesteś nudny.

Dodaj swoją odpowiedź