Mi się kiedyś śniło coś takiego: Jemy sobie obiad gdzieś na wsi u dalszej rodziny. W pewnym momencie wszystko zaczęło drżeć zatem wyszedłem na dwór zobaczyć co się takiego dzieje, i oto widzę że w odległości kilometra może dwóch spadła bomba atomowa. W moim kierunku już leciała fala uderzeniowa, napatrzywszy się wskoczyłem i kazałem wszystkim iść do piwnicy xD Poszliśmy położyliśmy się gdzie się dało i nie czekaliśmy długo aż budynek zniknął i zobaczyliśmy niebo. Przeżyłem ja i może jeszcze jedna osoba. To ostatni sen w sensie ostatni, który pamiętam xD Śnił mi się z 5 lat temu.
Stało się to dokładnie 15 września. Ja i moje koleżanki postanowiłyśmy pójść do kina na horror pt "Scream 3" Wyszłyśmy o 1900 bo 0 200 był seans. Nagle Edyta powiedział -Dziewczyny trochę się boje nigdy nie byłam w kinie o tak późnej porze, a tak w ogóle nie przepadam za horrorami. -Nie boj się w środku już są tłumy-powiedziałam Marysiu? Co się stało?-spytałyśmy zaniepokojone. - Nic, po prostu mam złe przeczucie, że może coś się stać tej nocy. Nie odpowiedziałam. Spojrzałam tylko na Edytę. Kiedy weszłyśmy do kina, w powietrzu unosiło się zło. Myślałam że to po prostu adrenalina. Film był dosyc straszny. Było parę scen które naprawdę były przerażające. Najbardziej podobała mi si ę maska jednej z głównych postaci. Marysi nadal się nie odzywała. Zaczęłam się bać. -Czujesz to nadal? _Tak Chętnie zaczęłabym wrzeszczeć 21.30 , nadszedł czas powrotu do domu. Zadzwoniłam po tatę aby po mnie przyjechał.Nie odbierał. Koleżanki już poszły. nie wiedziałam co robić. Zadzwoniłam jeszcze raz. Tym razem odebrał. Czekałam 10 minut do jego przyjazdu. Więc czekałam dalej. Czas się dłużył. Nie mogła się doczekać kiedy będę w domu.. Tata nie przyjeżdżał. Na szczęście zza rogu wyjechał samochód moich rodziców.Wsiadłam do niego przywitałam się z tatusie. Kiedy się odwrócił nie był sobą. Miał długie wąsy , brodę i był cały pomarszczony. Zaczęłam szarpać drzwi aby si e otworzyły. Wypadłam z samochodu i poczułam coś wilgotnego na mojej ręce.Zamknęłam oczy a kiedy je otworzyłam byłam w swoim pokoju przykryta kołdrą.Leżał przy mnie mój piesek który lizał moją rękę. nie dziwię się że śnił mi się koszmar. Przecież oglądałam wieczorem horror. To była nauczka. Jeżeli ktoś ma słabe nerwy, jak ja, nie powinien obić sobie strasznych seansów wieczorami. Już nigdy nie obejrzę horroru.
Ostatnio śnił mi się bardzo dziwny sen.Śniłam,że jestem Turbodymomenem i latam z Super Esem nad przepięknym miastem na planecie "Suruweczka" w kraju "kilio milio" i zawstydzam ludzi.Nagle wtedy uderzył w nas promień rozweselający złego doktora "Bałwana max smitha".Uderzyliśmy z łoskotem o ziemie.Super Es popłakał się ze śmiechu a ja byłam dzielna i choć śmiejąc się zawstydziłam doktorka udając królika Baksa i zajadając marchewke.Miałam cudownie różowe uszy w stylu króliczka playboya. Wtedy Bałwan max smith odbiegł i schował sie do metra.Zeszłam tam z Super esem.Mieliśmy broń.Była to karotka-kolczatka.Z ogromną ostrożnością przeszukiwaliśmy peronowe kosze na śmieci,ławeczki.Dostrzegliśmy go biegnącego za pociągiem jadącym w kierunku lewo-brzeżnym do miasteczka Wpoł do polskiego.Nieudało nam się go dogonić.Wyszliśmy z metra i wzbiliśmy się w powietrze.Wtedy nagle ujrzeliśmy samochód policji powietrznej.Zatrzymali nas za nie odpowiednie ubiór.Gdy dojechaliśmy na komende wyszedł do nas agent FBI z Bałwanem max smithem.Doktor oskarżył nas o bez podstawne wtargnięcie do metra.Nagle złapał mnie z tyłu komendant i krzyknął:PRIMA-APRILIS-uważaj bo się pomylisz. Wtedy się obudziłam.Był to chyba mój najdziwniejszy sen. spraw3dż ewentualne błedy i takie tam jak ja tak napisałam to dosta łam 5 więc i ty dostaniesz dobra ocene