Wskaż wartości chrześcijańskie,kształtujące oblicze Europy.

Wskaż wartości chrześcijańskie,kształtujące oblicze Europy.
Odpowiedź

Co to są wartości chrześcijańskie? Pojecie wartości funkcjonuje w języku potocznym, jak i naukowym. Jest obecne w każdej kulturze. W XX wieku powstają różne filozofie wartości. Aksjologia czyli nauka o wartościach, przenika do wielu dyscyplin naukowych, a także do innych dziedzin życia. Mimo wieloaspektowej refleksji nad pojęciem wartości nie udało się jeszcze wypracować jednoznacznej definicji. Wartości mają często charakter normatywno-dążeniowy, pełny wymiar osiągają wtedy, gdy zostały zrealizowane. Tym czymś dla człowieka jest cenne, a nawet bezcenne, co go inspiruje do działania. Mogą być rzeczy, przedmioty materialne, wytwórcy wartości naukowych, przymioty osobowe ujawnione w życiu jak prawda, miłość, pokój, sprawiedliwość. Skala wartości jest niezwykle szeroka. Wszystko co istnieje, jest na swój sposób wartościowe, o ile łączy się z jakimś doczesnym i ponadczasowym dobrem dla człowieka, społeczności, narodu, i ludzkości. Wartości w ścisłym tego słowa znaczeniu wiążą się przede wszystkim z osobą i wspólnotą ludzką. Istnieją wartości, które zostały zrealizowane w przeszłości oraz urzeczywistniają się obecnie a także takie, które mogą być osiągnięte w przyszłości. Kościół w pełni akceptuje wszystkie autentyczne wartości, które są dorobkiem całej ludzkości i mają uniwersalne znaczenie, oraz są wytworem kultury duchowej i materialnej. Nie odrzuca wartości materialnych, witalnych, fizycznych, naukowych, literackich, technicznych, które służą człowiekowi, jego zdrowiu, rozwojowi, spełnianiu się w najgłębszych wymiarach bytu oraz ludzkości. Kościół w ramach prowadzonej ewangelizacji i realizowanej zbawczej misji w świecie przyjmuje wiele z dorobku kulturowego, w którym zawarte są wartości humanistyczne, duchowe i materialne , które ceni i uświęca. Wartości chrześcijańskie, które ukazuje Kościół ukazuje i wnosi w świat, nie są sprzeczne z walorami ogólnoludzkimi, ale one się z nimi utożsamiają. Uznając określoną autonomię wartości świeckich, zwłaszcza zawartych w kulturze humanistycznej, naukowej, technicznej, estetycznej, muzycznej - jak naucza Vatikanum II, między nimi może zachodzić proces wzajemnego uzupełniana się i dopełniania. Oczywiście wartości czysto świeckie nie mogą dopełniać chrześcijańskich w aspekcie zbawczym. Mogą uwrażliwiać, jako znaki czasu na nowe odczytywanie Ewangelii, szukanie ich w Objawieniu. Ponadto mogą pomagać od strony formy przekazu oraz nowego wyrazu wartości w świecie współczesnym. Wartości chrześcijańskie z całą pewnością mogą dopełniać, ubogacać, porządkować świeckie w tym, co dotyczy sensu i celu życia ludzkiego, historii, dziejów świata, tworzenia kultury. Mogą inspirować wiele dziedzin życia i kultury do twórczej działalności człowieka, grup i wspólnot społecznych, nadawania im głębszych i wzniosłej szych treści , motywacji w zakresie dążenia do osiągania najwyższych wartości i prawdy, dobra, piękna i świętości. Kultura ogólnoludzka i wszystkie zawarte w niej wartości, zawsze kształtowała się w ścisłym powiązaniu z myślą religijną. W historii dziejów ludzkich nie znamy kultur bez religii. Specyfika wartości chrześcijańskich: cechą najbardziej specyficzną jest to, że składają się z dwóch podstawowych elementów: boskiego i ludzkiego, nadprzyrodzonego i naturalnego, ponadhistorycznego i historycznego. Element boski w chrześcijaństwie to rzeczywistość objawienia i zbawienia w Chrystusie oraz wszystkie w Nim wartości, które zostały przez Niego nam ujawnione i dane. On nam objawił, kim jest człowiek, jego wielkość i godność. Autentyczne wartości ludzkie mogą być uwiecznione w Bogu. Objawił też cel i sens egzystencji ludzkiej, świata i historii, wskazał na niezawodną hierarchię wartości. Sfera wartości nadprzyrodzonych objawionych, zrealizowanych w Chrystusie jest zawsze obecna w Kościele Chrystusowym. Element ludzki to konkretne osoby i społeczność wierzących, w których wartości nadprzyrodzone zostały wcielone w ich życie. Patrząc na chrześcijaństwo od strony realizacji wartości nadprzyrodzonych w życiu chrześcijan, obraz tej religii a więc i wartości może być różnie widziany a niekiedy ich życie jest jakby ich zaprzeczeniem. Jednak nie obejmuje dużej części struktury Kościoła, gdyż jest w nim wielu szlachetnych i wybitnych ludzi, którzy współpracując z Bogiem osiągnęli najwyższy stopień człowieczeństwa. Wartości chrześcijańskie to głównie wartości religijno-moralne, związane z osobą ludzką i wspólnotą kościelną, to wartości osobowe i wspólnotwórcze. Przyczyniają się do przemiany bytu osobowego, ale także i świata, powstawania kultury duchowej i środowiska Bożego.

Wartości chrześcijańskie duchowym fundamentem Europy Przesłanie papieskie do uczestników Europejskiego Kongresu Naukowego nt. «Ku konstytucji europejskiej?» W dniach 20-23 czerwca odbywał się w Rzymie kongres poświecony nowej konstytucji europejskiej, zorganizowany z inicjatywy Wikariatu Rzy­mu przy współpracy Federacji Uniwersytetów Katolickich Europy i Komi­sji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. W obradach wzięło udział 250 wykładowców z katolickich uczelni Europy. Do uczestników kongresu Jan Paweł II skierował przesłanie. Szanowni Panowie, czcigodne Panie! 1. Z radością kieruję do was serdeczne pozdrowienia z okazji Europejskiego Kongresu Naukowego, zorganizowanego przez Urząd ds. Duszpasterstwa Akademickiego Wikariatu Rzymu we współpra­cy z Komisją Episkopatów Wspólnoty Europejskiej oraz Federacją Uniwersytetów Katolickich Europy. Pytanie będące tematem kongresu - «Ku konstytucji europejskiej?» - zwraca uwagę na doniosłość etapu, na jakim znajduje się proces budowania «wspólnego domu europejskiego». Wydaje się bowiem, że nadszedł czas, by przystąpić do istotnych reform instytucjonalnych, oczekiwanych i przygotowywanych w ostatnich latach, a w obliczu przewidywanego przystąpienia do Unii nowych państw - coraz pilniejszych i coraz bardziej niezbędnych. Rozszerzenie Unii Europejskiej, czy raczej proces «europeizacji» całego kontynentu, do czego wielokrotnie nawoływałem, stanowi cel priorytetowy. Należy do niego dążyć odważnie i bezzwłocznie, da­jąc konkretną odpowiedź na oczekiwania milionów ludzi, którzy wiedzą, że łączy ich wspólna historia, i mają nadzieję, że będą mogli żyć w jedności i solidarności. Wymaga to weryfikacji struktur insty­tucjonalnych Unii Europejskiej, mającej na celu dostosowanie ich do nowych wymogów, i jednocześnie rodzi potrzebę określenia nowego porządku prawnego, w którym będą zdefiniowane cele budowy Eu­ropy, kompetencje Unii oraz wartości, które muszą znaleźć się u jej podstaw. 2. W obliczu różnych możliwych wizji tego złożonego i ważnego «procesu» europejskiego Kościół, wierny swojej tożsamości i misji ewangelizacyjnej, powtarza to, co mówił już w odniesieniu do poje­dynczych państw, a więc że nie ma «tytułu do opowiadania się za takim albo innym rozwiązaniem instytucjonalnym czy konstytucyj­nym i w związku z tym pragnie respektować słuszną autonomię porządku demokratycznego (por. Centesimus annus, 47). Jednocześnie właśnie ze względu na ową tożsamość i misję nie może on pozo­stawać obojętny wobec wartości inspirujących różne wybory insty­tucjonalne. Nie można mieć bowiem wątpliwości, że za każdym ra­zem, kiedy zostaje dokonany w tej dziedzinie konkretny wybór, obej­muje on aspekty moralne, ponieważ owe wybory i związane z nimi uwarunkowania w sposób nieunikniony wyrażają, w określonym kontekście historycznym, koncepcje osoby, społeczeństwa i wspólne­go dobra, z których się rodzą i które je kształtują. Na tej właśnie świadomości opiera się prawo i obowiązek Kościoła, by zabrać głos i zaofiarować właściwy sobie wkład, jakim jest wizja godności oso­by ludzkiej i wynikające z niej następstwa, które precyzuje on w ka­tolickiej nauce społecznej. W tej perspektywie poszukiwanie i opracowywanie nowego po­rządku prawnego, będące również przedmiotem obrad «Konwencji» utworzonej przez Radę Europy w grudniu 2001 r. w Laeken, należy postrzegać jako przedsięwzięcie samo w sobie pozytywne. Celem ich bowiem jest pożądane umocnienie instytucjonalnego obrazu Unii Europejskiej, która poprzez przyjęte w sposób wolny zobowiązania i układy o kooperacji może skutecznie przyczyniać się do budowa­nia pokoju, sprawiedliwości i solidarności na całym kontynencie. 3. Jednakże takiego typu nowy porządek prawny, aby rzeczywi­ście służył pomnażaniu autentycznego dobra wspólnego, musi uzna­wać i chronić te wartości, które stanowią najcenniejsze dziedzictwo humanizmu europejskiego. To on właśnie zagwarantował i wciąż gwarantuje Europie szczególne miejsce w dziejach cywilizacji. War­tości te stanowią najbardziej charakterystyczny dorobek intelektual­ny i duchowy, który ukształtował tożsamość europejską na przestrze­ni wieków, i należą do skarbca kultury tego kontynentu. Jak już przypominałem przy innych okazjach, dotyczą one: godności osoby; świętości życia ludzkiego; centralnej roli rodziny opartej na małżeń­stwie; wagi wykształcenia; wolności myśli, słowa oraz głoszenia własnych poglądów i wyznawania religii; ochrony prawnej jedno­stek i grup; współpracy wszystkich na rzecz wspólnego dobra; pra­cy pojmowanej jako dobro osobiste i społeczne; władzy politycznej pojmowanej jako służba, podporządkowanej prawu i rozumowi, a «ograniczonej» przez prawa osoby i narodów. W szczególności konieczne będą uznanie i ochrona w każdej sytuacji godności osoby ludzkiej i prawa do wolności religijnej, poj­mowanego w trzech aspektach: indywidualnym, zbiorowym i insty­tucjonalnym. Oprócz tego należy przyjąć zasadę pomocniczości w wymiarze horyzontalnym i wertykalnym oraz wizję stosunków spo­łecznych i wspólnotowych opartą na autentycznej kulturze i etyce solidarności. 4. Korzenie kulturowe, z których wyrastają przypomniane wyżej wartości, są różnorodne: duchowe dziedzictwo Grecji i Rzymu, wkład ludów romańskich, celtyckich, germańskich, słowiańskich i ugrofiń­skich, a także kultura żydowska i świat islamski. Te rozmaite elemen­ty znalazły w tradycji judeochrześcijańskiej siłę, która pozwoliła im harmonijnie się połączyć, umocnić i rozwinąć. Uznając ten fakt histo­ryczny, Europa - w dążeniu do ustanowienia nowego porządku in­stytucjonalnego - nie może lekceważyć swojego dziedzictwa chrzęścijańskiego, ponieważ to, co stworzyła w dziedzinie prawa, sztuki, lite­ratury i filozofii, w znacznej mierze zrodziło się pod wpływem prze­słania ewangelicznego. Dlatego bez ulegania jakimkolwiek skłonnościom do nostalgii i nie zadowalając się mechanicznym powielaniem wzorów z przeszło­ści, lecz w postawie otwarcia na pojawiające się nowe wyzwania, należy wiernie i twórczo czerpać inspirację z chrześcijańskich korzeni, z których wyrosła historia Europy. Wymaga tego pamięć historycz­na, ale także przede wszystkim misja Europy, wezwanej również dzisiaj, by pełnie rolę nauczycielki prawdziwego postępu i zachęcać do globalizacji opartej na solidarności i nie wyłączającej nikogo, oraz by przyczyniać się do budowania sprawiedliwego i trwałego pokoju na własnym terytorium i na całym świecie, by łączyć różne tradycje kulturowe i tworzyć taki humanizm, w którym poszanowanie praw, solidarność i talent twórczy pozwolą każdemu człowiekowi zaspo­koić jego najszlachetniejsze aspiracje. 5. Przed politykami europejskimi stoi naprawdę niełatwe zadanie! Ażeby mu sprostać w należyty sposób, konieczne jest, aby potrafili oni - przy poszanowaniu poprawnej koncepcji świeckiego charakteru in­stytucji politycznych - wspomniane wyżej wartości głęboko zakorzenić w transcendencji, czego wyrazem jest otwarcie na wymiar religijny. Pozwoli to, między innymi, potwierdzić raz jeszcze, że instytucje polityczne i władze publiczne nie mają charakteru absolutnego, wła­śnie ze względu na pierwszorzędną i wrodzoną «przynależnośc» człowieka do Boga, którego obraz jest wyryty na zawsze w naturze każdego mężczyzny i każdej kobiety. W przeciwnym wypadku istnie­je niebezpieczeństwo, że zostaną uprawomocnione te tendencje laicyzmu i sekularyzacji agnostycznej i ateistycznej, które prowadzą do wykluczenia Boga i naturalnego prawa moralnego z różnych sfer życia człowieka. Tragiczne koszty tego poniosłaby - jak pokazała to histo­ria europejska - w pierwszej kolejności cała społeczność kontynentu. 6. W całym tym procesie należy również uznać i chronić specyficz­ni} tożsamość oraz role społeczni} Kościołów i wyznań religijnych. Zawsze bowiem odgrywały one i nadal odgrywają rolę pod wieloma wzglę­dami decydującą w zakresie wpajania istotnych wartości współży­cia - poprzez proponowanie odpowiedzi na fundamentalne pytania o sens życia, promocję kultury i tożsamości ludów, oferowanie Europie tego, co przyczynia się do stworzenia jej pożądanego i niezbęd­nego fundamentu duchowego. Nie można ich traktować zresztą jako zjawisk o charakterze czysto prywatnym, w ich działaniu przejawia się bowiem pewien specyficzny wymiar instytucjonalny, który zasłu­guje na to, by go docenić i prawnie potwierdzić jego wartość, z poszanowaniem i bez uszczerbku dla statusu, jakim cieszą się w ustawodawstwie poszczególnych państw członków Unii. «Inaczej mówiąc, chodzi o przeciwstawienie się pokusie budowa­nia społeczności europejskiej z pominięciem wkładu wspólnot reli­gijnych wraz z bogactwem ich przesłania, działalności i świadectwa. To pozbawiłoby również proces budowania wspólnoty europejskiej znaczących sił potrzebnych do stworzenia etyczno-kulturowego pod­łoża współżycia społecznego. Dlatego ufam, że - zgodnie z logiką «zdrowej współpracy» między wspólnotą Kościoła a wspólnotą po­lityczną (por. Gaudium et spes, 76) - instytucje europejskie będą umiały na tej drodze nawiązać dialog z Kościołami i wyznaniami religijny­mi w formach określonych odpowiednimi przepisami, przyjmując wkład, jaki z pewnością mogą one wnieść ze względu na swą du­chowość oraz zaangażowanie w humanizację społeczeństwa. 7. Pragnę na koniec zwrócić się do wspólnot chrześcijańskich i do wszystkich wierzących w Chrystusa i prosie ich o rozwinięcie szerokiej i różnorodnej działalności kulturalnej. Pilne i konieczne jest bowiem pokazanie - przy pomocy mocnych, przekonujących argu­mentów i pociągających przykładów - że budowanie nowej Europy, opartej na wartościach, które ją kształtowały na przestrzeni całych jej dziejów, a które zakorzenione są w tradycji chrześcijańskiej, jest korzystne dla wszystkich, niezależnie od tego, do jakiej tradycji filo­zoficznej i duchowej należą, i stanowi solidny fundament bardziej ludzkiego i bardziej pokojowego współżycia, odznaczającego się większym szacunkiem dla wszystkich ludzi i każdego człowieka. Wychodząc od wspólnego uznania takich wartości będzie moż­na uzyskać formy konsensusu demokratycznego, konieczne, by okre­ślić, również na poziomie instytucjonalnym, projekt Europy, która będzie naprawdę domem wszystkich, w której żaden człowiek ani żaden naród nie będą się czuli pominięci, lecz wszyscy będą mogli czuć się wezwani do uczestniczenia w rozwijaniu wspólnego dobra na kontynencie i na całym świecie. 8. W tej perspektywie wiele można oczekiwać od katolickich uniwersytetów Europy, które nie omieszkają rozwijać pogłębionej refleksji nad różnymi aspektami tak żywotnej problematyki. Także obecny kongres z pewnością wniesie swój cenny wkład w te poszu­kiwania. Modląc się o światło i wsparcie Boże dla każdego z was, prze­syłam wszystkim specjalne Błogosławieństwo Apostolskie.

Dodaj swoją odpowiedź