Miłośc towarzyszy człowiekowi od samego początku, ponieważ wyznacza drogę ludzkiego postępowania. Niekiedy pod stopami człowiek wyczuwa delikatne kwiaty, czasem bolesne cierpienie. Idziemy jesdnsk odważnie przed siebie, wierzymy bowiem, iż tylko nadzieja na pomyślny koniec wędrówki nadaje sens naszemu życiu. Niewątpliwie najbardziej zakochanym, a jednocześnie najmocniej zawiedzionym człowiekiem był Stanisław Wokulski. Szaleńczo zakochany w pannie Łęciej, nie dostrzegał jej wad. Tak dalece zaślepiała go miłośc. Gotów był wszystko dla ukochanej poświęcic i ze wszystkiego dla niej zrezygnowac. Niewątpliwie łudził się, że namiętnośc jego serca zdolna jest rozgrzac kamienną duszę Łęckiej. Każdą chwilę pragnoł wykorzystac na podbicie drogiego mu serca. Panna Izabela jednak nie mogła znieśc jego czerwonych dłoni i mieszczańskiego sposobu bycia. Uwazała go za dorobkiewicza, niegodnego nawet tego, by na pannę z dobrego domu spoglądał. Ostatecznie jednak, chce ratowac od ruiny siebie i ojca, zgadza sie na ślub ze znienawidzonym człowiekiem. Wtedy to z oczu Wokulskiego spada zasłona. Przekonuje się ze Izabela to pusta arytokratka, nieumiejąca docenic prawdziwego uczucia i oddania. To zderzenie z rzeczywistością jest dla bohatera ,,Lalki,, wyjątkowo bolesne. Ogromny ból i rozpacz znajduje swe ujście w scenie nieudanej próby samobójstwa. Dochodza do głosu takie ludzkie odruchy jak płacz i jęki cierpienia, których nic nie jest w stanie powstrzymac.. Dopiero, gdy rozpacz wypłynie z duszy wraz z łazami, pozostawi po sobie gorycz rozczarowania i smutek zawiedzionej miłości. Wokulski pojmuje miłośc jako bezinteresowne świadczenie dobra drugiemu człowiekowi, od panny Łęckiej oczekuje jedynie wzajemności. Zyje w złudnym szczęściu, chwytając każdą ulatującą chwilę i wierząc, że kiedyś otrzyma nagrodę za swą wiernośc. Niestety, Izabela okazuje się niegodną tego najwyzszego z ludzkich uczuc.. Powoduje to rozpacz bohatera i staje śie żródłem jego cierpienia. Kolejny już raz miłośc łączy w sobie trzy elementy: ułudę, ulotnośc i cierpienie.
