*wchodzi Szewczyk z baranem pod pachą* Król: Kim ty jesteś i co tu robisz? Szewczyk: Jestem Szewczykiem. Chciałbym panie spróbować zgładzić smoka. *zebrani śmieją się w tym Król* Król: Ty?! Ty chcesz go zgładzić? Nie rozśmieszaj mnie. Idź już i nie zabieraj mi więcej czasu. Szewczyk: Ale Panie ja nie kłamię. Na prawdę mam plan jak to zrobić. *Król już chce przywołać straż, ale głos zabiera Królewna* Królewna: Tato, pozwól mu mówić. Jeśli tylu rycerzy poległo nie zaszkodzi spróbować. Król: No dobrze. Mów chłopcze byle szybko. Szewczyk: Podłożę tego barana smokowi, a kiedy on go zje na pewno nie weźmie do gęby niczego więcej. Król: Wypchanym baranem chcesz go pokonać? Szewczyk: Właśnie tak. *wychodzi. podkłada smokowi barana. Ten go zjada. Wybucha itd.* Król: Barwo, brawo! *wiwatuje mu cały dwór* Za to, że nas uratowałeś możesz wziąć rękę mej córki. I tak żyli długo i szczęśliwie. Mam nadzieję że pomogłam
przedstawienie
zrobie przedstawienie o smoku wawelskim od 14 zdań do 16 zdań
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź