Napisz miłosny pamiętnik szalonej nastolatki.

Napisz miłosny pamiętnik szalonej nastolatki.
Odpowiedź

poniedziałek;o rany nie wiem gdzie mam ukryć radość,na drugiej przerwie jak szłam odnieść strój sportowy do szatni to spojrzał na mnie i puścił mi oczko.Mam nadzieję że nie puściłam buraka bo to by było bardzo podejrzane. wtorek;jak z nim zagadać ......dla innych to mniejszy problem bo nie są tacy wstydliwi jak ja,dla mnie taka rozmowa z chłopakiem który mi się podoba będzie jak spacer po tłuczonym szkle,powolna i męcząca. środa;dziwię się że on jeszcze wogóle ze mną nie porozmawiał ani nic mi nie napisał na nk ani nie poprosił mnie o numer telefonu.dla mnie to bardzo dziwne bo wiem że podobam się chłopakom . czwartek;a jednak zagadał mnie tylko że ta rozmowa wcale nie była taka jaka powinna być pomiędzy czarującą dziewczyną a przystojnym chłopakiem,spytał tylko jak nazywa się ta nowa pizzeria na świerczewskiego.od razu mu odpowiedziałam i poszedł a mi o mało serce nie wyskoczyło . piątek-nie wieże ,czym ja zawiniłam że musiałam zobaczyć taką scenke.no więc skoro on mnie pytał o tą pizzerię to co godzinę przychodziłam do niej i rozglądałam się czy nie siedzi przy jakim stoliku,i właśnie w piątek i 14;00 poszłam jeszcze raz zobaczyć i był tam .ale nie sam.z dziewczyną,rozmawiali ze sobą bardzo czule i flirtowali.a ja żeby to nie było podejrzane zamówiłam coś i usiadłam w kącie .nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić oni wyglądali naprawdę na zakochanych,a ja jak dziewczyna która uciekła z wariatkowa.gdy wróciłam do domu nic nie czółam oprócz tego że chciało mi się strasznie pić . poniedziałek-następnego dznia w szkole byłam jeszcze troche oszołomiona tym co zadrzyło się w piątek ale wcale nie czóję urazy,bo przecież on ma dziewczynę ,a gdyby jej nie miał to pewnie już dawno byłby ze mną.dlatego nie wypytaywał o mnie i nie chciał mojego numeru.ale przecież puścił mi oczko a to coś musiało oznaczać

Dodaj swoją odpowiedź