Dalej sinej wody Złota rybka mknie, Z brzegu chłopiec młody Polne kwiaty rwie. "Wypłyń, rybko złota, Wypłyń z zimnych fal, W sercu mym tęsknota, Nadzieja i żal. Ach, tam wieczna zima, Smętne życie tam, Wiosny nigdy nie ma, Ja tu kwiaty mam!" "Nęcisz mnie daremnie, Niczym kwiatek twój, Zimna dusza we mnie, Zimna krew jak zdrój. Próżna twa tęsknota! Przestań o mnie śnić, Bom ja rybka złota, W zimnie muszę żyć!" Westchnął chłopiec młody, Lecz nie płakał, nie, Dołem sinej wody Złota rybka mknie.
Po szerokim stawie i po wodzie pływają złote rybki. Pływają tu, pływają tam do góry, na dół, na dół sam! Oj rybko rybko przyblisz się trzy me marzenia czekają Cię, spełnij je zaraz prezenty daj, a w mym akwarium będzie Ci raj
Była mała złota rybka mała bezbronna rybka nie miała domu w stewie ani w Puławie. Rybko, rybko, złota rybko spełnij mi życzenie owe rybko rybko złota rybko bądź żoną mą! Kiedy tak sobie o tym myślę wiem, że kocham Cię i szczęśliwi będziemy zawsze. Rybko, rybko, złota rybko spełnij mi życzenie owe rybko rybko złota rybko bądź żoną mą!