Wielmożni Państwo Na wstępie slę Państwu wyrazy mojego uszanowania Domyślam się, iz mój list moze być dla Was wielkim zaskoczeniem. Zwazywszy na to, ze nasze rody od dłuzszego czasu nie pałają do siebie miłoscią. Jednak, jesli tylko zechcecie to ta sytuacja moze ulec głębokiej naprawie . Nasze rodziny mogą dojść do porozumienia. Myślę, że nadszedł juz czas, aby wyjawić powód , dla którego do Państwa piszę. Ta niecierpiąca zwłoki sprawa, to Wasza córka, w której sie zakochałem. Ośmielam się z tego miejsca prosić Was o jej rękę . Wybaczcie moje zuchwalstwo, ale miłość dodaje mi odwagi , której bym u siebie kiedys nie podejrzewał. Mój pomysł może się Państwu wydac niedorzeczny, ale proszę o wyrozumiałość i rozważenie takiej możliwości. Wychodząc za mnie za mąż Julia będzie otoczona przeze mnie najlepszą opieką. Każda jej zachcianka będzie dla mnie rozkazem. Nigdy nie pozwolę , aby ktos ją skrzywdził. Do swojej dyspozycji będzie miała służbę, która chętnie jej we wszystkim pomoże. Cały majątek , który posiadam oddaję w jej ręce. Julia będzie zabezpieczona do końca swoich dni i nie będzie musiała się troskać o swoją przyszłość, gdyby spotkało mnie cos złego. Szanuję i kocham Waszą córkę. Jest mi ona droższa niz najpiękniejsze klejnoty świata. Oboje doskonale się rozumiemy. Mamy wspólne plany na przyszłość. Nasza miłość nie jest dziecinna fanaberią, ale związkiem opartym na szczerości i zaufaniu. Wielomozni Państwo ! Z pewnością nieobce jest Wam szczęście Waszego najdroższego dziecka, więc myślę, że decyzja w tej sprawie może byc tylko pomyślna. Czekam jednak z niecierpliwoscią na Państwa odpowiedz w tej sprawie. Liczę , iz bedzie ona dla mnie przychylna. A teraz kłaniam się unizenie i ślę wyrazy mojego uszanowania. Z poważaniem Romeo
-pragnę Państwu powiedzieć, iż bardzo kocham Julię i nie wyobrażam sobie bez niej życia. -Od kiedy poznałem Państwa córkę, czuję iż jestem całością -bez niej nie wiedziałem kim jestem, gdzie mam się podziać, a teraz wiem, że moje miejsce jest przy Julii. -Każdy dzień bez jej obecności jest dla mnie dniem strasznym, czuję się wtedy smutny, samotny i roztrzęsiony.. -Myślę, że nasz ślub mógłby pozwolić na to abyśmy się pojednali. Według mnie miłość jest rozwiązaniem na wszystko. -Proszę Państwa abyście nie zabierali miłości mojego życia.. Pozdrawiam ;)