Nie wiem czy o to chodzi. Przesłanie to bezpośredni apel kierowany do drugiej osoby w sprawach pilnych, trudnych, ważnych. Wiersz Zbigniewa Herberta "Przesłanie Pana Cogito" pochodzi z tomu "Pan Cogito", wydanego w 1974 r. Pan Cogito (Pan Myślę) wywodzi się ze słynnej wypowiedzi Kartezjusza "Cogito ergo sum". Choć wyprowadza swój rodowód od znanego filozofa, Pan Cogito nie jest wielkim, odkrywczym myślicielem. Można go jednak określić mianem poety filozofującego, zajmującego się bardziej ludzkimi, przyziemnymi sprawami niż czystą spekulacją myślową. Pan Cogito nie tworzy nowych myśli filozoficznych, obraca się w kręgu dziejów filozofii. W jego rozmyślaniach, zgodnie z przyjętą rolą poety filozofującego, pojawiają się również tematy związane z transcendencją, teologią, eschatologią. Pan Cogito jest realistą, chodzi po ziemi, jest człowiekiem oczytanym, zna imperatyw moralny Kanta: "Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłbyś jednocześnie chcieć, aby stała się prawem powszechnym". Właśnie w "Przesłaniu Pana Cogito" Pan Cogito ujawnia swe imperatywy, kieruje je stanowczo i kategorycznie, tworzy rodzaj aktualnych, pożytecznych poleceń, swoisty dekalog moralny obowiązujący nie tylko w czasach zagrożenia. W trzydziestu sześciu wersach znajdujemy aż dwadzieścia dwa imperatywy, wzmacniane kilkakrotnym powtórzeniem. Najczęstszym rozkaźnikiem, użytym aż pięciokrotnie, jest "idź", czterokrotnie - "powtarzaj", trzykrotnie - "bądź" ("odważny, wierny"), dwukrotnie - "strzeż się", jeden raz - "nie przebaczaj, kochaj, czuwaj, trzeba dać świadectwo". Uporządkowane zgodnie z kolejnością, w jakiej pojawiają się w utworze, przedstawiają się następująco: "Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu" - tj. do grobu, "Idź wyprostowany" - nie daj się zniewolić i zhańbić, "Bądź odważny" (dwukrotny nakaz) - śmiały, mężny, nieustraszony, "Trzeba dać świadectwo" - walczyć z fałszem, obłudną ideologią, być wzorem dzielności i wytrwałości, "Strzeż się dumy niepotrzebnej" - nie bądź zarozumiały, twoją wielkość ocenią inni, "Strzeż się oschłości serca" - tj. egoizmu, nieczułości, samolubstwa, wygodnictwa, "Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz" - oceniaj siebie krytycznie, nie przyjmuj pochlebstw, "Kochaj źródło zaranne" - poznaj dzieje Biblii, historię przodków, bądź wrażliwy na piękno ojczystej przyrody, "Czuwaj" - miej się na baczności, strzeż się ludzi złych i przewrotnych, "Wstań i idź" - nie daj się uśpić, omamić, obezwładnić, zbałamucić, "Powtarzaj wielkie zaklęcia ludzkości bajki i legendy" - ucz się nieustannie, kształć się wszechstronnie, gruntownie i obszernie, "Powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem" - szukaj mądrości w dziełach znakomitych ludzi, ucz sięna pamięć wzniosłych maksym, "Bądź wierny" - wielkim sprawom, prawdzie, ojczyźnie, normom etycznym, wierze ojców, kolegom. "Przesłanie Pana Cogito" to liryka wielkiego, żarliwego apelu, alarmujący sygnał do gotowości, do bezkompromisowego, pozytywnego działania. Najczęstszym imperatywem, który również otwiera i zamyka utwór, jest rozkaźnik - "idź", ale: idź rozważnie, zdecydowanie, mądrze; skutecznie działaj. Pan Cogito przypomina odbiorcy apelu, jakimi cechami woli, charakteru, intelektu i emocji ma się odznaczać. Jeśli takich przymiotów jeszcze nie posiada, powinien je zdobyć. Apel Pana Cogito jest nasycony wielką siłą imperatywu i gdyby adresat chciał urzeczywistnić wymienione polecenia, musiałby w ich realizację włożyć maksimum wysiłku. Stałby się człowiekiem stanowczym, pogardzającym szpiclami, katami, tchórzami, ale byłby też i odważny, mądry, pożyteczny, twórczy i przykładny jak Gilgamesz, Hektor, Roland. Osoba decydująca się na podjęcie tych trudnych działania musi jednak wiedzieć, że chociaż jej czyny są cenne i potrzebne jej i narodowi, to jednak właśnie za te czyny mogą ją spotkać najgorsze kary ze śmiercią włącznie. Już pierwszy dystych brzmi bardzo groźnie: "Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu // po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę", a w drugim pojawia się nowy rozkaz: "idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach // wśród odwróconych plecami i obalonych w proch". Dwie pierwsze zwrotki wprowadzają nas w centrum spraw i sytuacji bardzo trudnych, niebezpiecznych, których jednak nie można przemilczać i tolerować. Dopiero w trzeciej strofie adresat apelu otrzymuje wyjaśnienie rozkazu i sensu działania: "ocalałeś nie po to aby żyć // masz mało czasu trzeba dać świadectwo". Godność ludzką można ocalić tylko za cenę najwyższej ofiary, a życie ma być dawaniem świadectwa prawdzie, honorowi, męstwu - czyli człowieczeństwu. Konsekwencją wyboru takiej postawy jest "chłosta śmiechu zabójstwo na śmietniku", ale każdy człowiek powinien zdobyć się na heroizm etyczny. Pan Cogito, jak potwierdza "Przesłanie Pana Cogito", poznał niejedno dzieło i przejął wiele pożytecznych myśli. Widać tu ślady Biblii, zwłaszcza Starego Testamentu: "nie przebaczaj (...) nie w Twojej mocy // przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie, zostałem powołany - czyż nie było lepszych" (Izajasz 6, 6-7). Panu Cogito znany jest też Poemat o Gilgameszu, bohaterze starobabilońskiej pieśni epickiej z III tysiąclecia p.n.e.; Hektor, bohater Iliady Homera; Roland, wzorowy rycerz ze starofrancuskiego poematu Pieśń o Rolandzie, poległy za ojczyznę. Również literatura ojczysta nie jest Panu Cogito obca. O odwadze między innymi czytamy w "Lalce" Bolesława Prusa: "Śmierć nie rzuca się na odważnych; staje tylko naprzeciw nich jak zły pies i patrzy zielonymi oczyma; czy nie zmrużą powieki". Lucjan Rydel napisał: "Gdy burza wre dookoła // I huczy grom, // (...) Trzeba trwać z odwagą i nadzieją // I nie uginać czoła" ("Przekleństwo"). Pan Cogito przestudiował też mitologię grecką, o czym świadczy drugi dystych "Przesłania Pana Cogito", mówiący o "złotym runie". Złote runo oznacza w mitologii strzeżoną przez smoka, cudowną skórę baranią ze złotą wełną, po którą wyprawiali się Argonauci. Pięć pierwszych strof, wypowiedzianych jakby na jednym oddechu, bo sprawa jest pilna, ważna, trudna i niebezpieczna, ma budowę dystychową. Szósta zwrotka ma już cztery wersy i szerzej wyjaśnia sens imperatywów, następne strofy kontynuują tę poetykę. "Przesłanie Pana Cogito" jest bardzo aluzyjne, osadzone mocno w kulturze europejskiej i polskiej. Podmiot mówiący operuje elipsą, metonimią ("obalonych w proch"), antytezą ("bezsilny niech będzie jak morze"), wypowiedzi notuje w systemie wiersza wolnego, nie stosuje znaków interpunkcyjnych (tylko raz zastosował dwukropek i kilka myślników). Nie ułatwia to czytelnikowi zrozumienia, recepcji myśli i przeżyć estetycznych - np. wers "światło na murze splendor nieba" może zostać przez czytelników różnie odczytany. "Przesłanie Pana Cogito" na tle innych utworów Herberta odznacza się dużą nieustraszonością podmiotu mówiącego. Każe stanowczo, zdecydowanie przeciwdziałać, nie poddawać się złu, ale zwyciężać je siłą płynącą z chwalebnej, wzniosłej przeszłości.
Przesłanie Pana Cogito Zbigniewa Herberta -interpretacja wiersza.
Ma być formie dłuższego wypracowania.Z góry dzięki:)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź