Słowo Solidarność znaczy dokładnie tyle co jedność i zapowiadane święto nadzień 04.06.2009r, który jest dniem wyborów z 1989r. miało tą jedność pokazać przynajmniej Europie, która dzięki niej uniknęła podziałów i w dowód wdzięczności dziesięciu przywódców państw europejskich, chciało podziękować Polsce za Solidarność i pokojowe zjednoczenie Europy. 04 czerwca tego roku mija 20 rocznica obalenia komunizmu i miał być dniem radosnego święta. Tymczasem zapowiedź zakłócenia tego dnia przez związkowców i wypowiedź wiceprzewodniczącego "S" Stoczni Gdańsk, (który aż dziw że piastuje takie stanowisko) Karol Guzikiewicz, wypowiada się w tej sprawie bardzo dziwnie i nie zrozumiale przyrównując Kraków do ZOMO na Wawelu, że ludzie którzy zdradzili będą w Krakowie a Ci co nie zdradzili będą w Gdańsku. Że jak nie będzie palenia opon to chociaż wygwizdają premiera w Gdańsku. Mamy prawowity rząd i możliwość składania swoich postulatów i żądań, ale kiedy robi się to wbrew prawu, w celu wywołania awantur, za cichym zezwoleniem naszego Prezydenta, który ustami swojego przedstawiciela tj. szefa kancelarii Piotra Kownackiego, popiera palenie opon w czasie demonstracji, bo tak się dzieje w wielu demokratycznych krajach. A ja ze swej strony dodam, że Pan prezydent nie tylko nie potępił bijatyki związkowców z policją, ale jeszcze zażądał wyjaśnień policji z użycia środków przymusu, do czego policja została powołana. Związkowcy za wiele sobie pozwalają i powinni być za takie wykroczenia karani. Dzisiaj to nie jest walka z ustrojem i takie wrogie wystąpienia wobec rządu, powinny być traktowane jak wystąpienia, które szkodzą Nam Wszystkim Polakom. Dość pobłażania pseudo związkowcom i ich poplecznikom.
Napisz co to była solidarność? Co wiemy o solidarności? Jakie ma znaczenie słowo solidarność? Co się w niej ceni?
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź