Byle do przerwy...Jeden dzień z życia gimnazjalisty [REPORTAŻ] Ale proszę nie opowiadać tylko pisać reportaż taki jak w gazetach !:) NIE PISAĆ GŁUPICH ODPOWIEDZI I Z NETA TEŻ NIE!!! Jak by co pisać na priv ;*** PILNIE!!! :** Proszę ;*

Byle do przerwy...Jeden dzień z życia gimnazjalisty [REPORTAŻ] Ale proszę nie opowiadać tylko pisać reportaż taki jak w gazetach !:) NIE PISAĆ GŁUPICH ODPOWIEDZI I Z NETA TEŻ NIE!!! Jak by co pisać na priv ;*** PILNIE!!! :** Proszę ;*
Odpowiedź

W SIDŁACH NUDÓW Kilka słów o męczarniach, jakie przechodzą uczniowie podczas lekcji. ZE SPUSZCZONĄ GŁOWĄ POWOLI... Godzina 8:00 rano. Milkną rozmowy i szepty, znikają uśmiechy. Uczniowie wchodzą do klas jak na stracenie. Lekcja matematyki nie jest kuszącą perspektywą dla żadnego z nich. Trudno jest się przemóc z nienawiścią do cyfr i znaków matematycznych. Każdy po cichu siada w ławce, aby tylko nie narazić się nauczycielowi. Grozi za to bezwzględna kara pójścia do odpowiedzi. Jej konsekwencje dziennikowe są znane wszystkim. Jeszcze trudniejsze są te, po dziennikowe. Tzw. zadośćuczynienie nauczycielowi i rodzicom. To najtrudniejsza forma. Często wymaga takich poświęceń, jak np. zmywanie naczyń po obiedzie. NA STOS... Markowski wywołany przez nauczyciela podchodzi do tablicy. Przerażające wyrażenie algebraiczne jest jednak ponad jego siły. Mocno skrytykowany przez nauczyciela wraca do ławki bogatszy o kolejną ocenę niedostateczną. Na szczęście do końca lekcji zostaje już tylko kilka minut. Już nie zdąży zarobić kolejnej jedynki. BITWA NAPOLEOŃSKA Rozpoczyna się lekcja historii. Napoleon, jak widać mało ma jeszcze ofiar. Nęci go przyprawienie o kłopoty obciążonego już oceną niedostateczną. Pani od historii też nie oszczędza nieszczęśnika. Niestety Napoleon nie odbył żadnej bitwy i 1956 roku. Jak na złość musiał umrzeć ponad 100 lat wcześniej. Markowski wyśmiany przez kolegów i koleżanki wraca do ławki z grobową miną. Ten Napoleon to naprawdę był złośliwy. Zmienia w koszmar życie tysięcy polskich gimnazjalistów, mniej lub bardziej świadomie. WIECZOREK Z POEZJĄ Cóż... Język polski... z punktu widzenia naszego bohatera nie jest najgorzej. Na szczęście nie ma dziś gramatyki. Analiza wiersza Mickiewicza. Na szczęście klasa rozróżnia metaforę od porównania. Markowskiemu udaje się zarobić 4 z aktywności. Humor ma już coraz lepszy...Ale czy pozostanie tak do końca dnia? Tego nie można być pewnym. Zwłaszcza w tak zwariowanej szkole... PRAWIE JAK MATEJKO Lekcja plastyki jakby na to nie patrzył nie jest jedną z ulubionych lekcji chłopaka. Talenty nigdy nie miał. Chęci zresztą też. Nauczyciel postanawia nauczyć go proporcji. Ku zaskoczeniu Markowskiego okazuje się, że długość ręki wcale nie jest równa długości nóg. Zrezygnowany nauczyciel postanawia zmienić chłopaka z artysty na modela. To zadanie wychodzi mu już znacznie lepiej. Wystarczyło tylko odłożył ołówek i wszystko stało się trochę prostsze. MISTRZOSTWA Nareszcie lekcje wfu. Tutaj nieszczęśnik nie ma już szans na złą ocenę. Siatkówka to jego koronna dyscyplina. Wystawiający ma dzisiaj bardzo odpowiedzialną rolę, ponieważ walczy o udział w miejscowej lidze. Udaje mu się wspaniale wystawiać. Nauczyciel wfu jest pod wrażeniem. Markowski ma już pewny udział w drużynie. Mało tego, będzie grać w pierwszym składzie. To największy sukces młodego sportowca. To wydarzenie sprawia, że mimo obciążenia dwoma jedynkami wraca do domu w doskonałym nastroju. EUREKA! Jak widać dzień każdego z uczniów obfituje w wydarzenia bardzo różne. Począwszy od tych trudnych i niedobrych dla uczniów. Kończąc na tych, które niosą im wiele radości. Nasz bohater udaje się na przystanek autobusowy. Znowu trzeba będzie poczekać... Chłopak stoi na przystanku, pod nosem narzekając na szkołę. Jak to jest nieprzydatna, a ile czasu zajmuje... Wogóle najlepiej byłoby rzucić tą całą szkołę i rozpocząć beztroskie życie. W domu jednak czeka na niego kolejna sterta zadań i obowiązków. Zupełnie zapomina o wszystkich wydarzeniach i planach...W związku z tym śmiało można stwierdzić, że szkoła to jedna z najbardziej sprawiedliwych instytucji. Gimnazjaliści często twierdzą inaczej, jednak prawda jest taka, że na spotkaniach klasowych wspominają ten okres, jako najwspanialszy w życiu. Mam nadzieję, że coś się przyda:)

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Byle do przerwy...Jeden dzień z życia gimnazjalisty [REPORTAŻ] Ale proszę nie opowiadać tylko pisać reportaż taki jak w gazetach !:) NIE PISAĆ GŁUPICH ODPOWIEDZI I Z NETA TEŻ NIE!!! Jak by co pisać na priv ;*** PILNIE!!! :** Proszę ;*

Byle do przerwy...Jeden dzień z życia gimnazjalisty [REPORTAŻ] Ale proszę nie opowiadać tylko pisać reportaż taki jak w gazetach !:) NIE PISAĆ GŁUPICH ODPOWIEDZI I Z NETA TEŻ NIE!!! Jak by co pisać na priv ;*** PILNIE!!! :** Proszę ...