21.03.1981 Warszawa Drogi Panie Profesorze! W pierwszych słowach mego listu pragnę serdecznie pozdrowić pana i pańską rodzinę.Piszę ten ponieważ chcę się z panem podzielić moimi losami od chwili wyjazdu. Po opuszczeniu Bejgoły udałem się do Warszawy, ponieważ pragnąłem podzielić się z rodziną moimi wrażeniami. Jednak przed przybyciem zatrzymał mnie Francuz, który poprosił mnie bym podziękował za uratowanie życia moim kolegom harcerzom. Następnie postanowiłem kupić jakieś upominki dla każdego z rodziny. W sklepie spotkałem ks. Kazuro, który czekał na doktora. Zapytałem co się stało - odpowiedział, że on jest już zbyt stary aby pełnić równocześnie funkcję doktora jak i księdza.W trakcie tej rozmowy przyjechał doktor i wraz z księdzem udał się do Bejgoły. Chciałbym Panu jeszcze wiele opowiedzieć, ale zrobię to jak się spotkamy. Do zobaczenia. Serdecznie pozdrawiam. Adam Cisowski.
NApisz list jako Adam , w którym poinformujesz o swoich losach od chwili wyjazdu z Bejgoły ( lektura SZatan z siódmej klasy) POMÓZCIE szybko na jutro ;(
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź