Opole, 14.03.2050 r. Droga Haniu ! Dzisiejszego dnia dowiedziałam się niezwykłej rzeczy. Na lekcji historii pani opowiadała nam o tragedii ,która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 r. Samolot lecący do Katynia ,rozbił się ,zahaczając o drzewo. Zginął wtedy prezydent z małżonką ,oraz cała elita państwowa. To było bardzo ważne wydarzenie w dziejach Polski. Każdy opłakiwał tą straszną katastrofę.Był to wielki cios dla Polski. W jednym czasie zginęło tak dużo ważnej osobistości. Teraz para prezydencka leży w krypcie na Wawelu. Ta lekcja dała mi dużo do myślenia. Zrozumiałam, jaka niespodziewana jest śmierć. Zawsze sobie wszystko planujemy, że zrobimy następnego dnia, a tak na prawdę nawet nie wiemy czy go dożyjemy. Nigdy nie wiadomo kiedy Bóg zechce zabrać nas do siebie. Choć inni zapomnieli już o tej strasznej tragedii, ja nie zapomnę. Czuję się patriotką i nie zamierzam przejść obok tego obojętnie. Martyna
Napisz list z 2050 r. o teraźniejszych wydarzeniach (wypadku prezydenta)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź