Nigdy nie zapomnę pierwszej nocy pod namiotem.
Kiedy kupiliśmy namiot oczywiście chcieliśmy go wypróbować.
Rozłożyliśmy go w ogródku i oczywiście w nocy zamierzaliśmy w nim spać. W środku były dwie sypialnie: ja z mamą spałyśmy w jednej a w drugiej moi dwaj bracia. Kiedy było już późno, postanowiliśmy się położyć. I wtedy nagle: trzask, błysk i nagle spada ogromna ulewa. Wiatr świszczy, pioruny trzaskają a ja ze strachu nie mogę się ruszyć. To było coś strasznego. Myśli kłębiły mi się w głowie. Strasznie się bałam: "A co jeśli uderzy w nas piorun?", " A co jeśli wiatr zwieje namiot?". Nie mogłam się uspokoić. Nogi mi się trzęsły, ręce tak samo, a serce łomotało. Nie chciałam się rozpłakać
Opisz swoje stany emocjonalne podczas burzy,która przeżyłeś
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź