Jak Polacy żegnali tragicznie parę prezydencką - sprawozdanie

Jak Polacy żegnali tragicznie parę prezydencką - sprawozdanie
Odpowiedź

Polacy żegnali parę prezydencką, w wielkim żalu, smutku, rozpaczy. To co się stało miała wielki wpływ na dzisiejsze zachowanie ludzi. Ta tragedia zjednoczyła nas, jednak jak długo to zjednoczenie potrwa? Czy śmierć ludzi była warta czasu refleksji, zadumy, spokoju. Przez ostatni tydzień śledziliśmy prezydenckie trumny przed telewizorami. Wiedząc że na naszych oczach rozgrywa się historia, tragiczna, niemogąca zostać zapomnianą. Widzieliśmy dzieci na placu i pod pałacem niosące laurki i tym podobne. Nawet one rozumiały powagę sytuacji. Pamiętajmy!

18 kwietnia 2010 r. W Katedrze na Wawelu odprawione zostało nabożeństwo ku czci Lecha i Marii Kaczyńskich. Trumny pary prezydenckiej Warszawy do Krakowa dotarły samolotem. Z lotniska kondukt żałobny przejechał do Bazyliki Mariackiej, gdzie trumny przyjął metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz w asyście duchowieństwa. Po mszy pogrzebowej pary prezydenckiej w Bazylice Mariackiej, kondukt żałobny skierował się na Wawel. Trumny z ciałami pary prezydenckiej były przewożone na armatnich lawetach w asyście kompanii honorowej Wojska Polskiego. W kondukcie szli między innymi członkowie rodziny, biskupi, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu, pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski.Orszak pogrzebowy dotarł na Wawel przy dźwiękach Dzwonu Zygmunta. W Katedrze Wawelskiej ceremonię pogrzebową poprowadził kardynał Stanisław Dziwisz. Po niej trumny zostały złożone w sarkofagu, znajdującym się w przedsionku krypty Piłsudskiego. Po pogrzebie Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu, rodzina pary prezydenckiej przyjęła kondolencje.

Dodaj swoją odpowiedź