10 kwietnia 2010 roku stało się coś strasznego. Tupollew lecący z naszym prezydentem oraz 95 ważnymi osobistościami na 70 obchody Katynia rozbił się w Smoleńsku o godzinie 8.56 czasu polskiego. Od samego rana w telewizji, radiu i prasie pojawiały się różne spekulacje na temat ofiar i wypadku. Ostatecznie okazało się, że doszło do wielkiej narodowej tragedii! W wypadku pod Smoleńskiem zginęła para prezydencka wraz z różnymi innymi ważnymi osobistościami takimi jak pan Kaczorowski, współpracownicy prezydenta . W Polsce nastała żałoba narodowa. cała tragedia wiąże się z jednym pytaniem " Dlaczego to się stało". W minioną niedzielę odbył się pogrzeb pary prezydenckiej. Jedynymi słowami trafnie podsumuwującymi moją pracę mogą być słowa mojego ubolewania nad tą tragedią...
