Sznowny Panie Janie! Zwielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci Twojej córeczki Urszulki. Wiadomość ta wstrząsnęła mną dogłębnie, trudno pogodzić się z tak wielką stratą. Proszę niech Pan przyjmjmie ode mnie wyrazy najszczerszego współczucia i żalu. Jednak prosze pamiętać ,że choć ziemska wędrówka Uli się już zakończyła to droga tam na górze jest jesszcze przed nią.Panie Janie.... nie mam słów, żadnych, żadnych, by ośmielać się Pana pocieszać, wspierać; można popłakać razem z Panem nad utratą córeczki, tak straszną, bezsensowną, okrutną. Oby dał pan radę wytrzymać rozpacz, rozłąkę; wierzę, że Urszulka jest razem z innymi aniołkami, szczęśliwa, w niebie.
Drogi Janie Kochanowski 23.03.10Warszawa Bardzo mi przykro z powodu śmierci twojej córki Urszuli i dlatego postanowiłam napisać ten list. Chciałabym cię wesprzeć w twoim cierpieniu.Wiem jak trudno jest gdy umrze ktoś bliski. Sama tego doświadczyłam gdyż rok temu umarł mój brat. Chciałabym cię wesprzeć z całych sił. Trudno jest pocieszać kogoś kto przeżył taką tragedię. Mam nadzieję, że choć trochę pomogę walczyć ci z tym cierpieniem. Jestem jeszcze za mała żeby się tu rozpisywać o tym , ponieważ wielu rzeczy jeszcze nie rozumie Liczę że wrócisz do starego życia i dalej będziesz tworzył takie piękne dzieła. Z wyrazami szacunku ..............(imię)
