Wywiad z Kreską: - Witaj, Kresko. Czy zechciałabyś przeprowadzić ze mną wywiad? - Barcho chętnie, proszę pytać. - Jak się czułaś gdy dowiedziałaś się o Matyldzie? - Na pewno było mi bardzo przykro. Moja samoocena spadła i nie widziałam umiałam patrzeć na wszystko optymistycznie. Miałam poczucie bezndziejności. - Rozumiem. Czy myślisz, że Matylda miała poczucie winy, gdy Maciek Ogorzałka przyłapał ją na obgadywaniu go za plecami? - Nie. Matylda skupiała się przede wszystkim na robieniu z siebie niewinnej i kruchej. Jednak gdy Maciek przyłapał ją, sytuacja nie była dla niej trudna. Wykorzystała urok osobity, by uwieść i ponownie sprawić, aby patrzał na nią jak na obrazek. - A Maciek? Czy sądzisz, że wierzył Matyldzie? - Myślę, że Maciek był zaślepiony pięknem i gracją Matyldy. Ludzie często oceniają książkę po okładzce i są próżni. Dziewczyna bez pięknej bluzki i szminki na twarzy, też może być wspaniała i mieć piękne wnętrze. - Dziękuję ci, Kresko. - Ja również dziękuję, do widzenia!
