Rodzice nieoczekiwanie powiedzieli że jedziemy nad morze. Raptem zadzwonił dzwonek do drzwi. Ni z tąd ni z owąt ujrzałam swoją dawną przyjaciółkę. Wtem wyszłam błyskawicznie z domu i poszłyśmy na spacer porozmawiać.
Jeśli nie musi być to po kolei to ja mogę... jestem w tym całkiem niezła...:) TO TAK: Pewnego wieczoru poszłam na spacer przez park z moim psem (nazwa jaka chcesz..) i słuchałam piosenek na mp4. Wtem zza wielkich krzaków wybiegła mała dziewczynka strasznie krzycząc, aż ogłuszyła moją mp4. Błyskawicznie ,nie myśląc ani przez chwilę ,pobiegłam za nią z myslą że coś jej się stało.W pewnym momencie dziewcznka znikła mi z oczu,ponieważ było już trochę ciemno. Przestaszona ścisnęłam mocniej smycz mojego psa i przyspieszyłam kroku. Nieoczekiwanie podszedł do mnie mały chłopiec i ująłwszy moją dłoń ścisnął ją i przez pewien czas nie chciał jej puścić, szarpała się ale on nie przestawał .Spojrzał się na mnie i z kieszeni wyjął małą chusteczkę podał mi ją i uciekł. Byłam zdezorientowana ponieważ działy się dziwne rzeczy. Zaczęłam biec co sił w nogach lecz ni z tąd, ni z owąd przed moimi oczami ukazały się płomienie,lecz były one dziwne, podeszłąm bliżej i już wyciągałam rękę aby je dotknąć. Czułam sie dziwnie. Raptem otworzyłam oczy i okazało się że to był tylko dziwny sen. Był ranek i musiałam iść do szkoły. Możesz sobie skrócić jak chcesz...robiłam to na szybkiego więc mogą być drobne błędy...:) Mam nadzieję że ci się spodoba:) Życzę dobrej oceny:* Tego ostatniego zdania nie musisz pisać jak nie chcesz...:)