Proszę o streszczenie ewangelii z dnia 18.04.2010 proszę jak najkrócej

Jezus ukazał się świtem uczniom na brzegu Morza Tyberiadzkiego, gdy Ci byli na rybach i przez noc nic nie złowili. Spytał się ich czy mają coś do zjedzenia. Oni nie wiedząc kim jest odpowiedzieli, że nic nie mają. On kazał im zarzucić sieci po prawej stronie łodzi, a oni po pewnym czasie nie mogli ich wydobyć z nadmiaru ryb. Wtedy się zorientowali, że to jest Jezus. Piotr dowiedziawszy się o tym ubrał szatę i rzucił się w morze, a reszta dobiła łodzią do brzegu. Gdy dotarli do celu zobaczyli żarzące się węgle i ułożone rybę i chleb. Jezus kazał dołożyć tam to co złowili. Gdy to uczynili, kazał im usiąść i się najeść. Podzielił między nich ryby i chleb. Jezus trzykrotnie zapytał Piotra czy go kocha, a on odpowiadał, że Go miłuje. Jezus karze mu iść za Sobą i nie wypomina mu trzykrotnego wyparcia się przed sługami arcykapłana. Piotrowi przez popełnienie błędu otwarły się oczy i poznał miłosierdzie Pana. Nie ufał już sobie, ale Duchowi Świętemu i przyjąć śmierć krzyżową. Bóg nie chce rozpamiętywania grzechów, lecz byśmy powierzali je Jemu miłosierdziu. to chyba ta ewangelia ;)

Jezus ukazał się świtem uczniom stając na brzegu Morza Tyberiadzkiego, gdy Ci byli na rybach i przez noc nic nie złowili. Spytał się ich czy mają coś do zjedzenia. Oni nie wiedząc kim jest odpowiedzieli, że nic nie mają. On kazał im zarzucić sieci po prawej stronie łodzi, a oni po pewnym czasie nie mogli ich wydobyć z nadmiaru ryb. Wtedy się zorientowali, że to jest Jezus. Piotr dowiedziawszy się o tym ubrał szatę i rzucił się w morze. Gdy dotarli do celu zobaczyli żarzące się węgle i ułożone rybę i chleb. Jezus kazał dołożyć tam to co złowili. Gdy to uczynili, kazał im usiąść i się najeść. Podzielił między nich ryby i chleb. Jezus trzykrotnie zapytał Piotra czy go kocha, a on odpowiadał, że Go miłuje. Jezus karze mu iść za Sobą i nie wypomina mu trzykrotnego wyparcia się przed sługami arcykapłana. Piotrowi przez popełnienie błędu otwarły się oczy i poznał miłosierdzie Pana. Nie ufał już sobie, ale Duchowi Świętemu i przyjąć śmierć krzyżową. Bóg nie chce rozpamiętywania grzechów, lecz byśmy powierzali je Jemu miłosierdziu. troszkę ci skróciłam :]