O zmierzchu wyszedłem z domu i spotkało mnie coś niezwykłego. Opowiedz o tej przygodzie i opisz jak wyglądał świat w tym momencie. Prosze o szybka odpowiedz na jutro to mam ;)

O zmierzchu wyszedłem z domu i spotkało mnie coś niezwykłego. Opowiedz o tej przygodzie i opisz jak wyglądał świat w tym momencie. Prosze o szybka odpowiedz na jutro to mam ;)
Odpowiedź

Był zmierzch. Księżycowa pora. Napotkała mnie nieco zaskakująca przygoda ale i fascynująca. Spałem, gdy nagle przebudziłem się i coś kazało mi ruszyć w drogę. Wyszedłem przez okno po drabince. Udałem się do pobliskiego lasu. Szedłem dróżką wyścieloną liśćmi. Dochodziło do mnie pełno głosów mówiących gdzie mam iść. Doszedłem do wielkiego kamienia, usiadłem na nim. Usłyszałem szemranie zza krzakami. Obejrzałem się, pewna postać zmierzała w moim kierunku. Podeszła bliżej i... stało się coś niezwykłego. Nie byłem już człowiekiem lecz WAMPIREM! Miałem bardzo bladą karnację, wręcz świeciła w blasku zmierzchowej nocy. Wookół mnie latały nietoperze, a niebo iskrzyło milionami gwiazd. Przestraszyłem się mego wcielenia. Biegłem ile sił w nogach, aż nagle jakaś ręka mnie zatrzymała. Kazała mi wracać do tamtego kamienia i czekać, aż księżyc zajdzie za drzewa. Czekałem, czekałem...musiałem zasnąć bo obudziłem się na tamtym kamieniu rano. Byłem człowiekiem! Pobiegłem do domu i położyłem się do łóżka. Postanowiłem, że nikomu nie opowiem mej zmierzchowej historii. Było to niezwykłe przeżycie, lecz wolę postać człowieka a nie wampira. Mam nadzieję, że już nigdy mi ię to nie przytrafi.

Dodaj swoją odpowiedź