a) -Siema stary! -Elo! -Jest coś zadane na jutro na matme? -Nie mam pojęcia. Czekaj lookne w zeszycie -Spoko. -1,2,3/90 -E tam ogarnę, spokojnie -Loozik, dasz rade. -Dobra ja spadam. -Ok, narazie -Nara b)-Cześć kolego! -Witaj. -Jest coś na matematyke zadane? -Nie wiem, czekaj muszę zobaczyć w zeszycie. -Dobrze, poczekam -1,2,3/90 -Mam nadzieję, że zrobię -Dasz radę. -Muszę iść. -Pa -Pa
a) -Siema {ksywka pierwszego kolegi}. -No elo ziom. -Ty, słuchaj. Sprawa jest. -No, wal. -Wczoraj grałem w tą gierke, nie? -No, i? -I jakoś mi przestała dzialać. -No nie wiem czumu, może ściągnij znowu. -Ok. Dziękówa. Na chacie spróbuję. b) -Witaj Anno. -Cześć Bartku. -Nie wiesz może kiedy będzie ten festyn o, którym nauczycielka mówiła w piątek. -Niech pomyślę... Już wiem, za tydzień w środę. -Dziękuję Ci. -Nie ma za co. -Do jutra. -Do widzenia.
