To była niezapomniana podróż. Słońce świeciło mi po oczach. Otworzyłam je i zerknęłam na zegarek. Była siódma trzydzieści. Niedziela. Po chwili wbiegła mama, która krzyknęła, bym natychmiast się ubierała, ponieważ jedziemy na majówkę. Dziesięć minut później cała rodzina zgromadziła się przed samochodem. Byłam ciekawa, dokąd jedziemy i dlaczego tak rano musimy wyjeżdżać. Gdy wszyscy wpakowaliśmy się do samochodu, co było dość trudnym wyczynem, gdyż wybuchały liczne kłótnie i spory, ruszyliśmy w trasę. Mijając znaki drogowe wywnioskowałam, że jedziemy w góry. I tak też było. Postanowiliśmy wejść na Giewont. Jednak droga była długa, a moja rodzina słynie ze słabej kondycji, więc wdrapywaliśmy się tam ponad trzy godziny. Liczne przystanki spowodowały, iż podziwialiśmy piękno górskiej przyrody. Widzieliśmy bacę, który na halach pasł swoje owieczki. Wysłuchaliśmy jego ciekawej historii i ruszyliśmy dalej. Słońce prażyło w oczy. Było już południe. Nie wiedziałam, kiedy tak szybko czas minął. Wieczorem, siedząc w schronisku, cała obolała siedziałam przed kominkiem. To była niezapomniana podróż, a te odciski będą mi ją przypominać przez najbliższy czas.
Proszę osobę posiadającą wenę o napisanie jednego z dwóch reportaży: 1.Napisz reportaż na temat sposobów spędzania wolnego czasu przez twoich rówieśników albo... 2.To była niezapomniana podróż-reportaż :)
Proszę osobę posiadającą wenę o napisanie jednego z dwóch reportaży: 1.Napisz reportaż na temat sposobów spędzania wolnego czasu przez twoich rówieśników albo... 2.To była niezapomniana podróż-reportaż :)...