Celem moich rozważań będzie zagadnienie: Nie wszystko co w życiu ważne, da się przeliczyć na pieniądze. Wiele ludzi dąży do posiadania dużej sumy pieniędzy, ponieważ posiadanie ich zaspokaja nasze potrzeby. Ale czy zaspakajając swoje potrzeby będzie się nam lepiej żyć? Będę się starał bronić tezy, że nie można wszystkiego, co w życiu jest najważniejsze przeliczyć na pieniądze. Moim pierwszym argumentem uzasadniającym tezę, będzie stwierdzenie, że człowiek nie mógł by przetrwać bez rodziny. Rodzina to jedna z najważniejszych rzeczy człowieka. Przykładem potwierdzającym ten argument jest postać Ebenezera Scrooge’a z „Opowieści wigilijnej” Karola Diekensa, którego najbardziej uszczęśliwiało przebywanie przy dużej ilości pieniędzy, niż przy najbliższej rodzinie. Kolejnym argumentem uzasadniającym tezę będzie fakt , że kolegów i koleżanki nie da się przeliczyć na pieniądze. Każdy człowiek potrzebuje kogoś bliskiego, kto pomoże mu w trudnej sytuacji. Nie powinniśmy odtrącać innych gorzej ubranych od nas. Jako przykładem potwierdzającym ten argument jest Św. Franciszek z Asyżu. Pochodził z bogatej rodziny, jednak cały swój majątek rozdał biednym i sam ubrał się jak oni i przebywał w ich towarzystwie. Wszystko to prowadzi do wniosku, że nie wszystko, co w życiu ważne, da się przeliczyć na pieniądze. Pieniądze są nam potrzebne, żeby przetrwać, lecz w życiu najważniejsze są uczucia, przyjaźń, miłość. Nie powinniśmy ich odrzucać i myśleć o pieniądzach. Człowiek, który ma pieniądze, a nie ma wokół siebie rodziny, przyjaciół nie jest szczęśliwy. Natomiast osoba biedna, która ma te wszystkie mażne wartości jest bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że przy pomocy powyższych argumentów udało mi się udowodnić, że nie wszystko co w życiu ważne, da się przeliczyć na pieniądze.
