opisz jedną z przygód Froda z "Władcy pierścieni"

opisz jedną z przygód Froda z "Władcy pierścieni"
Odpowiedź

Rozdział IV Mijały miesiące. Frodo kończył pisanie książki. Pewnego razu przez okno zobaczył czarną chmurę. Zbliżała się szybko. Zrobiła pętlę wokół Shire i zawróciło. Frodo lekko zdziwiony pomyślał że to tylko ptaki i wrócił do pracy. Były to czarne ptacto Margotha, szpiegowały okolice Shire, ponieważ Sauron i Margoth zebrali wystarczające wojska żeby zaatakować Shire a potem resztę Śródziemia. - Margothcie moi żołnierze są już gotowi do ataku. Możemy zaczynać- rzekł Saruman - Ja również tak myśle, Ostatnie grupy moich ludzi wkraczają właśnie na teren Gór Mglistych. - Wysyłamy Armię!! Powiedziawszy to Saruman podszedł do wielkiego Orka, uzbrojonego w wielki topór i sporą Tarczę - Możesz już zaczynać Urlyyku, zabij wszystkich i zabierz co chcesz. Gdy wykonacie misje Wróćcie z powrotem. - Tak jest, mój panie- odpowiedział Urlyyk Wojska Zjednoczonej Republiki Zła ruszyły na Shire. Tymczasem Sam zapytał Froda czy pojedzie z nim do Bree odwiedzić barmana z Karczmy pod Rozbrykanym Kucykiem. Baggins się zgodził. Obydwaj hobbici wyruszyli w podróż. Po kilku godzinach dotarli do Bree. Zatrzymali się tam, wypili po piwie z rozlewni U Chmiela Dębowej Tarczy. Hobbici miło spędzili czas. Gdy mieli już wyjeżdzać Frodo Zaproponował aby wrócili trochę dłuższą droga przez Południowe Wierchy Sam nie miał nic przeciwko. Po około 2 godzinach jazdy zauważyli wielką ciemną plamę w dolinie rzeki Troli. - Co to jest?! – zapytał Sam - Nie wiem! Ale to się porusza- odpowiedział Frodo. - Jaka wioska leży najbliżej Rzeki Troli??!! Zapytał zdenerwowany Frodo - Chyba…Shire!!! - Są już całkiem blisko, musimy ostrzec naszą kraine! Wykrzyknął Frodo. Dwaj hobbici wskoczyli na konie i pognali w strone Shire. Gdy dotarli, Frodo zeskoczył z konia i podbiegł do Isemgolda Hiligrima - Isemgoldzie!! Grozi nam niebezpieczeństwo!! Wróg kieruję się w stronę Shire!! Ostrzez mieszkanców. Niech wszysyscy uciekają z Shire i kierują się na południe do Rohanu - Dobrze Frodo- odpowiedział Hiligrim - Samie hobbici nie potrafią walczyć. Wszyscy zginiemy! Musimy szukać pomocy wśród naszych Przyjaciół - Ja pojadę na wschód do Gondoru, Aragorn na pewno nam pomoże- powiedział Frodo - Dobrze w takim razie ja zwróce się o pomoc do króla Rohanu Theodena- zadeklarował Sam Dwaj hobbici nie czekając długo pobiegli po konie iszybko wyruszyli w drogę. Shire szybko pustoszało Hobbici szybko uciekali biorąc tylko najważniejsze rzeczy. Wojska nieprzyjaciele powoli posuwały się do przodu. Armia była ogromna stworzona z wielu oddziałow. Ziemia drżała pod ich ciężarem. Odgłosy ich ciężkich stóp uderzających o ziemię wydawały się nie do zniesienia Po wielu godzinach Frodo dotarł do Gondoru. Wbiegł do siedziby Aragorna w Minas Tirith. Król Gondoru Uradowany wyszedł naprzeciw Froda z otwartymi rękoma. - Co cie sprowdza Frodo- zapytał Aragorn - Wojska nieprzyjaciela zbliżają się do Shire. Liczymy na twa pomoc. – krzyknął Frodo Aragorn nie czekając długo wydał kilka rozkażów do swojego sługi i rzekł: - za cztery godziny będziemy mieli gotową armię, pomoze wam każdy zdolny do walki żołnież Wysłałem też ludzi po Legolasa i elfów , moi ludzie pójdą również po krasnoludów. Dzięki tobie Śródziemie ocalało i na pewno każda dobra istota żyjąca w Sródziemiu pomoże wam Do Rohanu dotarł też Sam. Wchodząc do siedziby króla spotkał Merrego i Pipina - Witaj Samie, już się za nami stęskniłeś- zapytał Merry - Atakują Shire!! Krzyknął Sam, gdzie jest król Theoden - Siedzi u siebie w komnacie, zaprowadzimy cie tam dodal Pipin Gdy już weszli do komnaty Sam opowiedział całą historię królowi, Ten po krótkim namyśle zgodził się Pomóc, rozkazał przegrupować armie i wyruszyć do Shire. Gdy armie Gondoru i Rohanu przygotowywały się do wojny, wojska elfów i krasnludów zaoferowały swoją pomoc.

Dodaj swoją odpowiedź