Daleko bardzo daleko i dawno temu W mrocznej krainie elfów żył sobie mały elf który lubił łowić ryby. Łowił je codziennie rano o 6:00 i kończył łowić późnym po połódniem. Łowił je dzień w dzień raz przynosił ich więcej a raz mniej jedna ryba była mała druga zaś duża. Ale on nie zwracał uwagi na to co łowi i jak tylko robił to dalej przynosząc ryby do domu i robiąc z nich jedzonko. Trwało to już od dłuższego czasu . Elfik Ten od kiedy tylko nauczył się łowić chodził nad staw i łapał ryby . Jednak pewnego dnia gdy wstał rano poczuł dziwne uczucie którego nie da się opisać. Elfik był uśmiechnięty nie był przygnębiony nie było już mu wszystko jedno co złowi i jak. Wiedział że musi pójść nas staw i złowić ryby aby miał co jeść wziął wędkę i ruszył w kierunku Stawu, zarzucił wędkę i nucąc jakąś miło pieśń obserwował spławik, w pewnym momencie spławik zaczął się poruszać wieloletnie doświadczenie elfika mówiło mu żeby jeszcze trochę poczekać aż spławik zanurzy się. Wtem gdy Spławik zanurzył się elfik pociągnął za wędkę i wyją ją z wody na końcu haczyka była średniej wielkości złota rybka która rzekła: -Jeżeli mnie wypuścisz Spełnię Twoje 3 życzenia Elfik zdziwiony wrzucił rybkę do stawu i powiedział -Chcę żeby codziennie rano w domu czekała na mnie porcja jedzenia na cały dzień Rybka odpowiedziała -Dobrze niech się stanie Elfik mówił dalej -Chcę żebym codziennie czuł się jak dziś rano: szczęśliwy pełen sił i zadowolony -Dobrze niech się stanie - odpowiedziała rybka dodając -Teraz ostatnie życzenie -Chcę żeby do mojego Domu zawitała taka osoba która zostanie ze mną do końca życia Rybka powiedziała - Dobrze - i zniknęła w niebieskiej odchłani Po Kilku Latach Elfik Miał Szóstkę dzieci piękną kochająca żonę i żyły długo i Szczęśliwie Z Całą Rodziną.
