Dawno temu pan Maciej chodził po łące i przyglądał się roślinom. postanowił stworzyć lek , ponieważ był on lekarzem. potrzebował leku o działaniu przeciwzapalnym. Po drodze gdy szedł do domu spotkał mnicha. ten dał mu kilka ziaren trawy. Lekarz pozbierał stokrotki rosnące na łące i zmieszał je z trawą. zalał tą mieszankę wrządkiem. wywar wylał na ziemię. po kilku dniach zauwazył śliczny kwiat... przydał on mu się do wyrobu leku. Wtedy gdy okazało się,że lek pomógł choremu nazwał go mniszkiem lekarskim ..
Dawno, dawno temu żyły sobie smoki. Był jeden taki co był najokrutniejszy ze wszystkich. Raz walczył z szlachcicem o pannę. Smok walczył, ział ogniem i raz póścił kółeczko dymu wprost na damę i piękny żółty kwiat. Dama zmarła, a kwiat przemienił się w znanego nam wszystkim mlecza. Smok ujrzawszy, że nie ma o co walczyć odszedł. Zrozpaczony szlachcic urwał owego, żółtego kwiata i połozył na pannie. Już odchodził gdy ujrzał kwiata bez ziarenek leżącego a ziemi, a obok niego żywą panne. Król i szlachcić nie posiadali się z radości. Od tego czasu mlecz nazywany jest lekarskim, ale dlaczego mniszek? Tego nie wie nikt... Dawno, dawno temu był klasztor pełen mądrych mnichów. Byli to głównie filozofowie. Mnisi ci badali każdą możliwą roślinę na ich terenie. Gdy umierał najstarszy z mnichów, zdecydowali się użyć ostatniej nieznanej rośliny, a mianowicie: mlecza. Było to bardzo ryzykowne... lecz już nic nie tracili. Posypali nim starego i... ten wyzdrowiał. Od tego czasu jest to mniszek lekarski. Lekarski, bp leczy, a mniszek od mnicha. :*