Moim zdaniem zmiana ról wyszła rodzeństwu na dobre. Dzięki temu zyskali nowe doświadczenia. Tomek wcielając się w rolę siostry, mógł zobaczyć jak to jest być dziewczyną a Tosia wcielając się w rolę brata, jak to jest być chłopcem. W skutek tego nauczyli się szanować siebie nawzajem. Ponadto nabyli nowych umiejętności. Tosia z grzecznej, uczynnej lecz lękliwej dziewczynki zmienia się w pełną energii i odwagi osobę. Uczy się typowych dla chłopców umiejętności jak na przykład jazda konno. Choć pierwsze dni w nowej roli były dla niej niezwykle trudne postanowiła wytrwać i poświęcić się dla dobra sprawy. Demaskuje się dopiero gdy wujek chce ściąć jej włosy. Tomek natomiast był wielkim łobuzem, często pakującym się w tarapaty. Niejednokrotnie podkreślał, że najważniejszy jest honor. Przebywając zamiast siostry u cioci przeżywa istne katusze. Towarzystwo dziewczynek i małego Józia wyraźnie mu nie odpowiada. Postanawia objąć przywództwo nad gromadką i szybko staje się dla nich starszą, mądrą kuzynką znającą się na niemal wszystkim. Doradza w sprawie ubioru i uczesania mniej doświadczonym kuzynkom. Prowadzi też wojnę z chłopakami mieszkającymi w sąsiedztwie. Efektem jego działań stała się bitwa nazwana przez nich bitwą pod Grunwaldem. Wakacje stają się ciekawą, pełną zaskakujących wydarzeń przygodą. Nie tylko ich charaktery ulegają zmianie ale także osób z którymi się zaprzyjaźnili. Bogatsi w nowe doświadczenia przyjeżdżają do domu gdzie czekają na nich dumni rodzice.
