Według mnie, relacje tego rodzeństwa zmieniły się na lepsze. Bardzo się do siebie zbliżyli, po przez przygody, które ich spotkały. Myślę, że ta historia pozwala zobaczyć, że rodzeństwo zawsze wspiera się w trudnych chwilach i pomaga sobie. Wszyscy myślą, ze tylko starsi mogą pomagać, ale młodszy też ma szansę, oczywiście na miarę własnych sił. Czytając tę opowieść, uświadamiamy to sobie. Wcześniej byli zwykłym rodzeństwem, które często się kłóciło. To pokazuje, jak naprawdę wspomagają się rodziny. Opowieść mi się podobała.
Opowieści z Narnii jest to cykl przygód czworga rodzeństwa w mistycznym świecie faunów i gadających borsuków. Dzieci trafiają tam całkiem przypadkiem, chowajac się w szafie, przed gospodynią domu w którym sie znajdują. Akcja dzieje się podczas drugiej wojny swiatowej w Londynie. Edward, Piotr, Łucja i Zuzanna Pevensie uciekają z rodzinnego mieszkania do zabytkowego domu wuja na wsi. Trafiając do Narnii, Edward nieswiadomie staje po stronie zła, czyli Białej Czarownicy, która panuje nad niezwykłym światem skuwając go w lód. Początkowo dzieci nie dają sobie rady z tak przytłaczającą sytuacją. Między nich wkrada się niepostrzeżenie rywalizacja, chciwość, i zło. Jednak nie zapominają o prawdziwych wartościach w życiu czyli życzliwości dla pomagających im zwierząt i chęci wyrwania brata złej królowej. W późniejszych częściach sagi, ci młodzi ludzie napotykają jeszcze wiele przeciwności losu wraz z powrotem do swojego królestwa. Są jednak rodzeństwem, więzy krwi pomagają im w kochaniu siebie nawzajem dlatego relacje między nimi nie ulegają żadnej zmianie.