Inspirującym dla mnie artysta to Edvard Munch. Emanuje w swoich obrazem pięknem i daje człowieka możliwość do dobrowolnej interpretacji jego dzieła. Stwarza obrazy pełne zgrozy, ale i zadumy, co najbardziej mnie fascynuje. Artysta jest nietuzinkowy i nie powiela swoich prac jednostajną tematyką, dlatego nie tylko młodzi odnajdują w nich piękno. Edvard Munch urodził się w 1863 r. natomiast zmarł w 1944 r. Nie tylko malarz i norweski grafik, który słynie z takich obrazów jak "Zazdrość", "Pocałunek", "Wampir" i mój ulubiony "Krzyk". Dzieło to daje możliwość swobodnej interpretacji i wieloznaczności. Artysta rysunku i malarstwa uczył się początkowo w Kristianii, ale dzięki stypendium studiował przez trzy lata w Paryżu, gdzie uległ wpływom malarstwa postimpresjonistycznego. Wywołał ogromne zainteresowanie norweskich malarzy i tak początkowo zaczęła się kariera artysty, który wywołuje uśmiech, dreszcze i swobodę myśli. Edvard Munch był pod wieloma względami artystą-nowatorem, zwłaszcza w dziedzinie grafiki, której technikę znacznie rozwinął. To on po raz pierwszy zastosował na szeroką skalę grafikę barwną, która po dziś dzień rozświetla nam wiele obrazów. Good luck ;)
moim ulubionym artystą jest michael jackson. król popu. bardzo mi on imponował i imponuje do dziś. zaczynał śpiewać już jako mały chłopiec, bo w wieku 8 lat już występował w grupie the jacksons 5, utworzonej przez jego ojca, josepha. W skład zespołu wchodziło pięciu braci Jacksonów: Jermaine (zastąpiony później przez Randiego), Marlon, Jackie, Tito oraz najsłynniejszy i najmłodszy (miał zaledwie 11 lat, kiedy pojawił się pierwszy jego singel "I Want You Back") z nich Michael. michael postanowił jednak odejść od grupy, ponieważ chciał wejśc na większą ścieżkę sławy. ojciec go bił, znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie. chciał żeby michael był najlepszy. Wydał wiele hitowych płyt takich jak: thriller, bad , off the wall, blood on the dance floor, invisible itp. fani przeżyli wielki szok, gdy zobaczyli płytę bad. Michael był biały. nie był już afro-amerykaninem. był to skutek choroby vitiligo (tracenia pigmentu skóry). ale świat i tak go kochał. o jaksonie krążyły plotki na temat operacji plastycznych, wybielaniu skóry, molestowaniu dzieci. Jednak on się nie dał i żył w piekle. miał 2 sprawy sądowe w związku z molestowaniem dzieci. rozwodził się 2 razy. ale były też wesołe chwile w życiu. michael barzo mi zaimponwał swoim talentem i geniuszem. ale niestety .. dnia 25 czerwca 2009 roku o godzinie 23:26 stała się rzecz niesamowita.. michael umarł. cały świat pogrążył się w żałobie. dopiero po śmierci docenili geniusz i talent króla popu. eee.. sorr że tak nie poukładane ale pisałam na szybko co mi do łba przyleciało :D i powodzenia życzę :D szósteczki za wpracowania :D
