Wieczorem rozpętała się burza. Piorun walnął w pobliskie drzewo. Grzmoty mnie bardzo przerażały. Gdy burza przechodziła, włączyłam telewizor i usłyszałm szum. Przestraszyłam się i wyłączyłam telewizor. Po burzy na horyzoncie nieba, widziałam różnokolorową tęcze. Była bardzo piękna. MAMA BARDZO SIĘ zasmuciła bo na ogródku po burzy zawsze jest grząsko, a miała wsiać nasiona. Ja natomiast się cieszyłam bo na drogach zawsze po burzy jest mnóstwo kałuży. Oczywiscie się poszłam przebrać i pobiegać po kałuży na podwórzu. Moje chlupanie sprawiało wielką radość. Mój plusk był sensacyjnym skokiem
wtrakcie rozpoczęcia burzy słychac był pioruny i grzmoty zaczą szumiec wiatr i drzewa zaczeły się ruszac na dworze słychac było padający deszcz ziemia zrogiła się grzaska a przez okno widac było duże kałuże po upływie godziny wichura się uspokojła mażna było zobaczyc choryząt i różnokolorową tęcze .