Cześć Patryku! Wróciłam ostatnio z trzydniowej wycieczki po Poznaniu. Było bardzo przyjaźnie.Miasto było wprost przepiękne.Zwiedzaliśmy Stary Rynek,i wiele innych ciekawych zabytków.Poszliśmy do kina,a następnie udaliśmy się na zakupy do Starego Browaru.To wielkie centrum handlowe,nie wierzyłam swoim oczom,nigdy nie widziałam tylu sklepów z odzieżą i wieloma innymi akcesioriami.Wracając autokarem do mojej rodzinnej miejscowości Miłosław,mój przyjaciel wpadł na pomysł,żebyśmy kolejnego dnia wszyscy poszli na wagary,i pojechali do niego na działkę.Na początku nikt się nie chciał na to zgodzić.Byliśmy zgorszeni prośbą naszego przyjaciela.Każdy był przekonany,o tym ,że jutro uda się jak co dzień do szkoły i napisze sprawdzian z matematyki,na który neistety nikt się nie nauczył.Przez chwilę przeszło nam przez myśl hasło:WAGARY.Długi czas byliśmy oporni ale na końcu poddaliśmy się argumentom naszego kolego.Uzasaniał nam on swoje racje następującymi argumentami: życie jest zbyt krótkie i należy je wykorzystać bo jak to ktoś kiedyś powiedział:Carpie Diem. W końcu Trzeba życ a nie tylko istnieć.Pozdro zią.Koledzu
Miasto, data (na środku)Przyjacielu! (akapit) Piszę do Ciebie ten list, ponieważ odkryłem ostatnio pewną złotą zasadę, dzięki której myślę, że żyje się lepiej. Carpe diem! Słyszałeś kiedyś? (akapit) Pewien filozof, Horacy napisał kiedyś: chwytaj dzień! Co to oznacza? By brać z każdego danego nam dnia to co najlepsze, i nie marnować go na głupoty. Ile razy zdarza się, że marnujemy dni, podczas których możemy zrobić tyle rzeczy? Doba ma 24 godziny, a każdy z nas przez ten czas zdąży jedynie pójść do szkoły, odrobić lekcje i siedzieć przed komputerem. Nie poddawajmy się monotonii. Urozmaicajmy nasz plan dziennych zadań, spotykajmy się z przyjaciółmi, wychodźmy na spacery, rower, rolki. Uczmy się, poznawajmy świat! Wykorzystujmy go maksymalnie, nie marnując na ciągle te same rzeczy. (akapit)Mój drogi! Carpe diem! Mam nadzieję, że spróbujesz żyć według tej zasady bo naprawdę warto. Trzymaj się ciepło (Podpis.)
