Napisz recenzje wybranego filmu ;) Bardzo proszę o jakiś filmik ciekawy i interesujący i w miarę żeby było tego dużo ;) Dziękuje za dobre chęci ;]

Napisz recenzje wybranego filmu ;) Bardzo proszę o jakiś filmik ciekawy i interesujący i w miarę żeby było tego dużo ;) Dziękuje za dobre chęci ;]
Odpowiedź

Może być 'Step up'? "Step Up: Taniec zmysłów" to nie pierwsza próba przeniesienia tańca na wielki ekran. Wszyscy pamiętamy słynny "Dirty Dancing" oraz jego chybiony sequel "Dirty Dancing - Havana Nights", czy też już bardziej współczesny "W rytmie hip-hopu". Takie filmy cieszą się popularnością, ponieważ oglądając taniec wydzielamy bardzo dużo hormonu szczęścia, tak jakbyśmy sami tańczyli - zostało to potwierdzone naukowo, a najlepszym tego przykładem jest fenomen programu "Taniec z gwiazdami". Fabuła filmu (jak to zwykle bywa w tego typu tanecznych produkcjach) nie jest zbyt skomplikowana. Główny bohater Tyler jest mistrzem w tańcu ulicznym, ale nigdy nie miał możliwości, żeby profesjonalnie kształcić się w tym kierunku, aż do chwili, kiedy demoluje Akademię Sztuki. Dalsze losy bohatera toczą się bardzo szybko, dzięki jego talentowi. Przypadek sprawia, że dziewczyna, która wpadła mu w oko, podczas odrabiania prac społecznych w tej szkole, traci partnera do tańca. Jej praca dyplomowa wisi na włosku, ponieważ nikt nie jest w stanie dorównać jej choreografii. Los jednak chciał, żeby drogi tych dwojga tancerzy się skrzyżowały. Wspólna pasja - miłość do tańca, zbliża. Niestety piękna Nora traktuje treningi bardzo profesjonalnie, bowiem od tego zależy jej zaistnienie w świecie tańca. Szybko się to jednak zmienia... Najbardziej jednak urzekła mnie aranżacja filmu i oczywiście soundtrack. Pierwsze sceny, w których ukazano nam dwa światy tańca - balet i tzw. taniec uliczny dokładnie oddają charakter tego filmu. Niezapomniane wrażenie robi również scena, w której główny bohater przemierza korytarze Akademii Sztuki. Tyler nie może wyjść z podziwu, ile w spotkanych ludziach jest pasji. W tle słychać przepiękny utwór skrzypkowy "Kanon in D major". Genialna ścieżka dźwiękowa do filmu jest zaskakującym połączeniem muzyki klasycznej z aktualnymi rytmami dancehall, r&b i hip-hop w wykonaniu takich gwiazd jak: Ciara, Sean Paul, Chris Brown, czy Mario. W tym połączeniu zdecydowanie wiedzie prym piosenka "I mma Shine" (Youngbloodz). "Step Up..." to również muzyka, która sprawia, że po wyjściu z kina chcemy tylko tańczyć... Dużym plusem tego przedsięwzięcia jest świeża obsada. Młodzi aktorzy, są bardzo autentyczni. Zważywszy na to, że są mało znani, naprawdę można wziąć ich za profesjonalnych tancerzy. Muszę tu również przywołać postać Milesa, w którą wcielił się raper Mario. Jestem pod wrażeniem jego zdolności aktorskich. Rola utalentowanego muzyka wbrew pozorom nie była taka łatwa. Również rola Lucy zasługuje na wspomnienie. Gra ją Drew Sidora, która jest autorką dwóch utworów znajdujących się na soundtracku. Główne jednak zasługi przypisuję reżyserce, która jest również choreografką. Dlatego jeśli reżyserując ten obraz wzorowała się na wcześniejszych filmach o tej tematyce, to jestem w stanie jej wybaczyć te podobieństwa, bo osiągnęła swój cel. Film ogląda się przyjemnie i miło do tego stopnia, że trudno usiedzieć w fotelu. Jeśli liczycie na poprawę humoru, po obejrzeniu tego filmu to nie zawiedziecie się, bo oczywiście historia ma szczęśliwe zakończenie.

Dodaj swoją odpowiedź