mam prozbe musze napisac historyjke tytul to Przygoda odważnego Jerzyka i czeba zastosowac wyrazy z rz i ż

Nie tak dawno temu żył sobie mały jerzyk, który lubił buszować w swojej norze. Wieczorem lubił patrzeć na drzewa. Pewnego razu wybrał się do swej koleżanki Bożenki.Kiedy Szedł do niej napotkał lisa który chciał zaprosić go na porzeczki.Nasz mały jerzyk czuł że coś jest nie tak i nie zgodził się.Jeż więc pognał czym prędzej do swej koleżanki. I tak pił sobie kawkę. Nasz mądry jerzyk wrócił do domu i zaczął oglądać drzewa.

Odważny Jeżyk mieszkał na skraju rzeki. Pewnego słonecznego dnia spotkał żyrafę, która sumiennie rzucała owoce do pudła. Lecz nagle coś zazgrzytało i pudełko się rozpadło. Dzielny Jeżyk zachował zimną krew i pomógł złożyć żyrafie jej cenne pudełko. Jeż zadowolony ze swojego czynu, rzucił w górę swoją żółtą czapeczkę na znak zadowolenia. Odważny Jeżyk w okrężnej drodze do domu był świadkiem napaści na Pana Chrząszcza, który był grzmocony gałęzią przez złą tchórzofretkę. Jeżyk jak przystało na bohatera, chwycił napastnika za sierść i zaniósł na komisariat. Po pełnym przygód dniu odważny Jeżyk padł jak kawka i przed snem zapomniał zażyć swoich witamin.

Dawno dawno temu żył w dalekiej krainie życzliwy Jerzyk. Chłopiec chodził do szkoły tuż przy jego domku z żółtymi ścianami i rzepakowymi oknami. W jego szkole było bardzo dużo żarłocznych dzieci które nie lubiły Jerzyka. Pewnego dnia bardzo go to zmartwiło, więc poszedł do lasu. Swój plecak położył w stercie żołędzi i poszedł dalej. Nagle ujrzał jeża. Leżał na zboczu rzeczki. Jerzyk stał się całkiem poważny, bo zauważył, że jest on ranny. Szybko opatrzył rane liśćmi i trawą. To jednak nic nie dało, więc Jerzyk postanowił wziąć go do niedalekiego weterynarza. -Panie Grzegożu!!! Ranny jeż!!! Pomocy!!! Weterynarz opatrzył jeża w ostatniej chwili i miasteczko uznało go za tutejszego bohatera. Od tej pory każdy wiedział, że Jerzyk jest odważny i pomocny.