Ułożyć dyktando, w którym znajdzie się 12 wyrazów z ch i h. Tylko nie z Internetu, bo zgłaszam spam.

Od rana w klasie panował harmider. Szczególną uwagę dzieci zwrócił helikopter z charakterystycznym hakiem pod pokładem. W końcu zaczęła się lekcja , była ona ciekawa , ponieważ poznawaliśmy wzory chemiczne. Na przerwie handlowali różnymi słodyczami i świeżym , wypieczonym chlebem. W końcu wyszli na spacer do lasu. Pozbierali chrust i rozpalili ognisko. Jeden chłopiec miał wypadek , złamał rękę i pani owinęła mu ją czerwona chustką. W drodze powrotnej popsuł im się hamulec w autobusie. zatrzymali się w przydrożnym barze i zjedli Hamburgery. Wszyscy wrócili szcześliwie do domu tylko że połowa klasy była chora.

Hania z mamą wybrały się na zakupy. Pojechały samochodem do miasta. Zrobiły zakupy w centrum handlowym. Potem wybrały się na halę targową, gdzie kupiły chrzan, marchewkę i orzechy.Oprócz tego kupiły bukiet kwiatów hiacyntów,, chabrów i chryzantem. Po zakupach odwiedziły herbaciarnię, gdzie napiły się pachnącej herbaty i zjadły chrupiące herbatniki.Wróciły do domu uśmiechnięte i w dobrym humorze.Wieczorem Hania usiadła na huśtawce, a mama na hamaku i obie z przyjemnością oddychały po męczącym dniu.Z zachodu jednak nadciągały powoli ciężkie chmury , rozlewające się po krańce horyzontu.N grani huczały coraz silniej podmuchy, więc obie w pospiechu czmychnęły do domu.