dawno dawno temu za lasami górami a nawet rzekami ,mieszkały sobie male dzieci które umiały latac bo mialy skrzydełka.uwielbiły latac do magicznego ,zaczarowanego zamku. byl on magiczny poniewaz mieszkała w nim ksiezniczka która byla motylem.lubily tam latac poniewaz ksiezniczka zawsze wymyslala im przeruzne zabawy takie które mogly zdazyc sie tylko raz .lecz pewnego ciepłlego dnia .stało sie cos strasznego kiedy dzieci pofruneły do zamk zostały uwiennzione przez konika polnego.niewiedzialy co sie stało jednak za chwile po przebudzeniu zobaczyły porwana ksiezniczkke.zaapczely krzyczeć. naajmniejsze z dziecik tak sie schowalo ze straz zlego ksiecia polnego nie zauważyła go. moly jjacus tak sie nazywal byl najmniejszym dzieckiem.pokazal wielka odwage .pwnego wiecoru kiedy ksiuaże polny ze swoimi rycerzami wyjechal do obcego kraju .wyruszyl na poszukiwanie ksiezniczki lecz najpierw poszukał kluczy by uwolnic starsze rosdzenstwo.klucze pokazala mu myszka która ksiąze polny porwal by spzatala . maly jacus byl bardzoo wdzieczny i pobiegl uwolnic rodzenstwo.udalo sie rodzentwo skakalo i dziekowalo jacusiowi.lecz nagle najstarszy z nich przypomnial sobie o ksiezniczce uwiezionej w lochu.i wszyscy pofruneli na ratunek ksiiezniczce .udalo im sie akiedy wrócil ksiaze polny wtracili go dolochu i zyli dlugo i szcesliwiie.
Dawno,dawno temu w niewielkiej wsi na małym wzgorzu żyły sobie dwie siostry bliźniaczki Ania i Baśka.Postanowiły wybrać się w las, więc szybko zapytały rodziców.Szybko się ubrały i ruszyły w drogę.Szły ścieżką przez las jedząc słodkie poziomki i wąchając piękne,kolorowe kwiatki.Ania za drzewami zauważyła mały domek.Było już późno więc postanowiła puść tam i poprosić coś do ziedzenia.Doszły do drzwi,żapukały aż ngle z za drzwi wyszła starsza pani i zaprosiła ich do środka.Dała im jeść i pić.Baśka grzecznie podziękowała i zaczeła zbliżać się do drzwi.Starsza pani ,gdy to zposzczegła rzuciła się na nią.Schwytała Anie i Baśke.Dziewczynki zaczeły się domyślać że z nią jest coś nie tak i że to może być czarownica.Szybko udało się im wydostać z klatki do której ich wsadziła.Cicho zakradły się do kuchni i popchnęły czarownicę do pieca.Potem szybko uciekły do domu.