Jestem małym czarno-białym kotkiem.Od niedawna moimi właścicielami są Maria i Marian Tomaszewscy.Moi właścicielowi bardzo dbają o mnie zawsze dostaję dobre jedzonko. Pozwalają wspinać mi się po drzewach. Maria i Marian nazwali mnie Moriss jestem u nich od niedawna dopiero od 3 miesięcy . Mam już tam bardzo dużo znajomych takich jak rudy, mała bardzo lubię z nimi się włóczyć. pewnego dnia mała skaleczyła sobie łapkę i ja wraz z rudym musieliśmy jej pomóc moi właścicielowie byli ze mnie dumni ze wykazałem się taką odpowiedzialnością . Umiem nie tylko być poważny ale lubię tez bawić się z wnuczętami państwa Tomaszewskich . Dzieciaki te są po prostu bardzo zabawne . Dobrze mi u moich właścieli zawsze mogę na nich liczyć. Pani Maria daje mi dużo ciepła i miłości
Nazywam się Luna. Moja właścicielka to urocza osoba ma niezwykłe imię Ludmiła .A natomiast mój pan ma na imię Józef. Oboje wyżywiają mnie i sprzątają. Naj bardziej lubię pić mleczko ,i jedzonko w puszkach. Mam piękną obróżkę z kryształkami swarowskiego ma kolor jasny różany . Na prawdę jest bardzo piękna. Mam też wierną koleżankę Kicię i kolegę o imieniu Kryształek. Są oni moimi przyjaciółmi ,lubię ich.Jestem koloru szarego mam tylko długi ogon i uszy czarnej maści jak węgiel ,oczy niebieskie lśniące w świetle księżyca ja dwie duże perełeczki. Mam rok ,właściciele moi obecni wzieli mnie z zapchlonego schroniska . Moja mama i tata poszli do innej rodziny. Rodzina zastępcza odrobaczyła mnie i zrobiła te nieszczęsne zastrzyki. Wyszorowała mnie porządnie i teraz tak ładnie pachnę takim płynem . Mam swój własny kojec różowy z falbankami i poduszeczką rozmiaru mojego łebka. Ubranko mam różowo niebieskie w groszki białe . Podoba mi się w tej nowej rodzince Ludmiły i Józia .