Na przydomek Wielki to chyba żaden z polskich władców nie zasłużył... Kzaimierz III to oczywiście stabilizacja polityczna i wszechstronny rozwój kraju ale też zupełnie beznadziejnie rozwiązana sprawa następcy. Nie rozwijając wątku życia osobistego władcy, bo to oczywisty skandal, jak można byc tak lekkomyślnym i wręcz głupim i zniweczyć trudy ojca. No ale można było przeciez pomyśleć... Po pierwsze należało wyznaczyć Piasta, a nie z takim trudem powstałe państwo oddawać w ręce obcej dynastii(wiem, wiem królowa kikuta). W praktyce byli do wyboru Siemowit III i jego synowie, a więc całkowite zjednoczenie Mazowsza z Królestwem( pewnie by nie było szlachty zagrodowej, kolejny plus), lub według mnie jeszcze lepszy kandydat Władysław Biały.Za nim stały pochodzenie z linii kujawskiej i związki rodzinne z Andegawenami, jego siostrzenica- Elżbieta Bośniacka była od 1353 roku żoną Ludwika, więc tak czy siak sojusz z Węgrami, przy czym władza pozostaje w ręku prawowitej dynastii. No i oczywiście nie ma przywileju koszyckiego, ech...Po drugie, jeśli już decyduję się na sukcesję andegaweńską, to nie przepisuje połowy Królestwa na Kaźka, że niby Ludwik co odda mu te ziemie ot tak po prostu i będzie zadowolony, że Słupski przejmie po nim władzę, no po porostu koszmar... Podsumowując Przydomek Wielki winni otrzymywać ci władcy którzy doprowadzają do rozwoju i stabilizacji swych państw także po śmierci, Kazimierz III doprowadził zaś do 15-letniego okresu anarchii i walk, a pośrednio do powstania początków demokracji szlacheckiej czli zguby naszej pięknej ojczyzny... PROSZE BARDZO ! LICZE NA NAJ ! ; *
Życie prywatne Kazimierza Wielkiego
Bardzo pilne :)
Pozdrawiam :*
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź