Ponieważ w Rosji, Prusach i Austrii w XVIII wieku sprawujący rządy (czyli dynastie odpowiednio Romanowych, Hohenzollernów i Habsburgów) mieli nad poddanymi władzę absolutną, tzn decydowali o każdym aspekcie życia , opierając się na przekonaniu, że ich władza pochodzi od ludu, który zrezygnował ze swoich praw politycznych na rzecz monarchy. Polska powinna czuć się zagrożona z tego powodu, bo ustrojem w Rzplitej była demokracja szlachecka, będąca właściwie anarchią. Państwa ościenne pragnęły podporządkować sobie Polskę, a ich władcy jako absolutystyczni mieli do dyspozycji niezliczone oddziały wojska, bo poddani nie mogli sprzeciwić się panującemu. W Polsce zaś ilość wojska zaciężnego była niewielka, więc walczyli głównie szlachcice, często sprzeciwiający się królowi, korzystając ze swoich ogromnych przywilejów. Szlachta była praktycznie wyjęta spod prawa, nikt nie mógł jej do niczego zmusić (władcę powstrzymywało m. in. prawo rokosz oraz prawo do konfederacji zbrojnej oraz politycznej). Polska szlachta bardzo ostro sprzeciwiała się wprowadzeniu absolutyzmu (próbował to uczynić Henryk Walezy oraz Sasi), co nie wyszło jej w sumie na dobre- patrz zabory. Podsumowując, władza absolutna w krajach sąsiednich Polski była dla niej dużym zagrożeniem. Mam nadzieję, że do czegoś Ci się to przyda, choć może miejscami nieco odbiegam od tematu... Pozdrawiam i polecam się na przyszłość - Danka
